CADF w odstawkę, UCI powierzy walkę z dopingiem Międzynarodowej Agencji Kontroli

Międzynarodowa Unia Kolarska zakończy współpracę z Kolarską Fundacją Antydopingową (CADF) i odpowiedzialność za prowadzenie badań antydopingowych powierzy Międzynarodowej Agencji Kontroli.

Informację tę Unia podała w komunikacie 31 stycznia. Zmiana nastąpi z dniem 1 stycznia 2021 roku.

UCI w październiku 2019 poinformowała, że prowadzi rozmowy z Międzynarodową Agencją Kontroli, szukając nowych rozwiązań w obliczu afery dopingowej, tzw. Operation Aderlass. Równocześnie rezygnację złożyła ówczesna dyrektorka CADF, Francesca Rossi, choć ta zmiana miała nie być związana z rozmowami o przyszłości antydopingowych mechanizmów Unii.

Międzynarodowa Agencja Kontroli (ITA) to organizacja działająca od połowy 2018 roku w Lozannie. Założona została z inicjatywy Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (IOC) przy aprobacie Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) i prezentuje się jako organizacja non-profit, niezależna od jakichkolwiek federacji sportowych i organizatorów imprez. W swoim portfolio ITA ma prowadzenie programów antydopingowych, planowanie testów, zarządzanie badaniami próbek i systemem wyłączeń dla celów terapeutycznych, a także wymianę informacji z innymi agencjami antydopingowymi i zbieranie informacji o naruszeniach przepisów antydopingowych czy konfliktach interesów.

Na mocy umowy między UCI a ITA, od 2021 roku w ramach tej drugiej działał będzie departament poświęcony wyłączenie kolarstwu, fundowany przez składki ekip, organizatorów wyścigów, kolarzy i UCI. Przejmie obowiązki CADF, a także część personelu, gdyż pracownicy funkcjonującej od 2008 roku organizacji otrzymają możliwość podjęcia zatrudnienia w nowym tworze.

Zainteresowanie UCI nowym systemem przyjść miało w świetle m.in. Operation Aderlass. Praca austriackich i niemieckich śledczych dostarczyła wystarczające materiały by UCI kary za złamanie przepisów antydopingowych nałożyła na siódemkę sportowców. Ci pracować mieli z doktorem Markiem Schmidtem, który w Erfurcie organizował siatkę dopingową z powiązaniami na Bałkanach. Dla Unii skandal był jasnym sygnałem, że w walce z dopingowym procederem wzmożony wysiłek musi zostać podjęty na polu nie tyle testowania, co gromadzenia informacji i prowadzenia dochodzeń na podstawie informacji uzyskanych na temat potencjalnych naruszeń przepisów.