Peleton kobiet rozpoczyna sezon w Australii. Wyścig Women’s Tour Down Under rozpoczyna 11-dniowy festiwal kolarstwa na antypodach, w tym roku przyćmiony łunami pożarów.
Tour Down Under tradycyjnie rozpoczyna zmagania europejskiego peletonu. Ten zwykle zmierza do Australii by złapać pierwsze wyścigowe kilometry, potrenować w cieple i zmierzyć się z będącymi już w gazie zawodniczkami z rejonu.
Sezon 2020 przynosi liczne zmiany w peletonie kobiet. Women’s Tour Down Under ponownie jest pierwszym wyścigiem sezonu, ale w przeciwieństwie do wyścigu mężczyzn, nie znajduje się w cyklu WorldTour. W tym roku oznaczony jest kategorią 2.Pro, odzwierciedlającą zmiany w klasyfikacji wyścigów przez Międzynarodową Unię Kolarską (UCI).
Wyścig odbędzie się w rejonie miasta Adelaide, w stanie Australia Południowa, w cieniu szalejących na południu kraju pożarów. Cztery etapy: dwa sprinterskie i dwa pagórkowate w dniach 16-19 stycznia złożą się na dobre przetarcie dla ekip, które pierwsze tygodnie nowego sezonu spędzają z dala od domu.
Sponsorem wyścigu pozostaje firma Santos, producent i dostawca gazu.
W gronie startujących pojawi się tylko jedna Polka, debiutująca w wyścigu Anna Plichta (Trek-Segafredo).
(profile zawierają odcinek neutralny)
16 stycznia – czwartek: etap 1: Hahndorf – Macclesfield (116,3 km)
Trasa pierwszego etapu nie powinna nastręczać większych problemów. Pofałdowany teren postraszy 2-kilometrowym podjazdami, ale tylko miejscami bardziej stromymi niż 5-6%. Finisz powinien paść łupem sprinterek.
17 stycznia – piątek: etap 2: Murray Bridge – Birdwood (114,9 km)
Pierwsze przetasowania w generalce jak w banku. Do Birdwood trasa powiedzie przez trzy niewielkie wspinaczki, które dadzą powody by bardziej się zmęczyć. Ze szczytu ostatniej z nich, najłatwiejszej, do mety jest 6 kilometrów: kto pierwszy na szczycie, z dużymi szansami na zwycięstwo.
18 stycznia – sobota: etap 3: Nairne – Stirling (109,1 km)
Etap do Stirling znany większości peletonu. Trzy podjazdy w mieście pomogą wyselekcjonować grupkę najlepszych. Wspinaczka nie jest stroma, liczy 3,2 kilometra przy średnim nachyleniu 3%, ale droga wznosi się lekko na odcinku niemal 9 kilometrów, co przy trzykrotnym powtórzeniu i wyższej temperaturze niejedną zawodniczkę wpędzi w kłopoty.
19 stycznia – niedziela: etap 4: Adelaide (42,5 km)
Kryterium w Adelaide na zakończenie. Dla większości test na uwagę by uniknąć głupich kraks, dla sprinterek kolejna szansa na wygraną. Runda liczy 1700 metrów, a zawodniczki pokonają ją 25 razy.
W peletonie znajdzie się 16 zespołów, każdy w sześcioosobowym składzie.
Faworytką jest mistrzyni Australii i trzykrotna triumfatorka wyścigu, Amanda Spratt. Reprezentantka Mitchelton-Scott będzie chciała pokazać zdobytą po raz trzeci w karierze koszulkę mistrzyni kraju, a na pagórkowatej trasie rzucenie jej wyzwania nie będzie łatwe.
Jada drużynowa Juliette Labous, Liany Lippert i Leah Kirchamann mogłaby stanowić antidotum neutralizujące siłę podejmujących rywalki na szosach Australii zawodniczek. Zawodniczki Sunwebu zgrywały się już nieźle, potrafią też rozkręcić niezłe tempo i wykończyć finisz z mniejszej grupki.
Do walki powinny włączyć się też Ruth Winder i Tayler Wiles z Trek-Segafredo. Dwójka potrafi się wspinać i dobrze czuje się na pagórkach, a wsparcie Anny Plichty czy Trixi Worrack powinno przydać się w nerwowych końcówkach.
W peletonie z antypodów wyróżnić należy Sarah Gigante (TIBCO-SVB), która przed rokiem została mistrzynią Australii, a w tym roku bardzo aktywnie prezentowała się w nieudanej obronie koszulki.
Wyścig nie jest transmitowany przez europejskie stacje, na żywo relację prowadzić ma tylko internetowa platforma australijskiej telewizji Seven, 7plus.
Kirsten Faulkner wyczuła swój moment na Vuelta Femenina. Dominika Włodarczyk wraca do ścigania. Wyniki i informacje z 1 maja.
Kristen Faulkner (EF Education-Cannondale) wygrała w Saragossie czwarty odcinek La Vuelta Femenina.
Maxim van Gils (Lotto Dstny) wygrał we Frankfurcie nad Menem niemiecki klasyk Eschborn-Frankfurt.
Marianne Vos (Visma | Lease a Bike) po finiszu z peletonu wygrała w trzecim dniu wyścigu La Vuelta Femenina.
Rafał Majka pomoże Tadejowi Pogacarowi na Giro d'Italia. Nacer Bouhanni domaga się odszkodowania. Wiadomości z wtorku, 30 kwietnia.
Carlos Rodriguez zdobył generalkę Tour de Romandie. Hiszpan pokazał równą formę, sięgając po największe zwycięstwo w dotychczasowej karierze.