Danielo - odzież kolarska

Wyścig Solidarności i Olimpijczyków 2019. Patryk Stosz: „Praca nie spoczywa na naszych barkach”

Patryk Stosz (CCC Development) drugi dzień z rzędu wywalczył miejsce na podium w Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków.

Na 2. etapie Międzynarodowego Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków działo się wiele. Niedługo po starcie oderwała się 27- osobowa grupka. W ucieczce kręciło aż pięciu zawodników CCC Development, co dawało im liczebną przewagę i komfort jazdy, a szczególnie możliwość zdobywania cennych bonifikat na lotnych premiach przez Patryka Stosza. Walka toczyła się o przejęcie koszulki lidera.

Dzisiaj właściwie samo się tak ułożyło od startu. Wiał boczny wiatr, porwało się i zostało nas z przodu niespełna trzydziestu zawodników. Przez większość dystansu jechaliśmy w takim składzie. Lider miał do nas około 30 sekund straty, ale zamknęli nam przejazd kolejowy, doszło do neutralizacji i wtedy złączyliśmy się ponownie w peleton, który liczył już tylko jakieś 60 osób.

Odcinek ze Zgierza do Kutna mijał pod znakiem silnie wiejącego wiatru, rantów i podziału na grupki. Na sam koniec kolarze mieli do pokonania 6 krótkich rund po Kutnie. Tam na czele zostało już tylko dziewięciu zawodników, którzy z niewielką przewagą dojechali do mety i miedzy sobą rozstrzygnęli walkę o zwycięstwo.

Później do końca cały czas były ataki no i w końcu zabrałem się w ten decydujący odjazd na metę. Trochę nam się nie układało, nie wszyscy chcieli współpracować i wychodzić na zmiany, no ale dojechaliśmy i wywalczyłem 3. miejsce na etapie. Jestem zadowolony, mam dobrą pozycję wyjściową, będziemy dalej walczyć.

Zebrane bonifikaty i miejsce na podium nie dały zawodnikowi CCC Development koszulki lidera, ale uzyskał on za to mocną pozycję w klasyfikacji generalnej, aby powalczyć na kolejnych etapach. Do końca wyścigu są jeszcze trzy odcinki. Ostatniego dnia rywalizacji kolarze zmierzą się z wymagającym podjazdem pod Zameczek nieopodal Krosna. W takim terenie Patryk Stosz czuje się bardzo dobrze, a niedawno wygrana przez niego Korona Kocich Gór dowodzi, że jest w dobrej formie.

Z jednej strony szkoda, że nie ma tej koszulki, ale nie będziemy musieli kontrolować wyścigu. Ciężka praca nie spoczywa na naszych barkach i będziemy mogli swobodniej dalej walczyć.