Swoje składy na zbliżającą się 110. odsłonę Mediolan-San Remo podały ekipy Bora-hansgrohe i Trek-Segafredo.
Określany mianem “wiosennych mistrzostw świata” wyścig jest najdłuższym z kolarskich monumentów. Przeszło 290-kilometrowy dystans stanowi jedno z największych wyzwań, z jakimi na Mediolan-San Remo mierzyć muszą się zawodnicy. Mimo kilku wyznaczonych na trasie podjazdów, w tym znajdującego się tuż przed metą Poggio, na kresce o zwycięstwo nierzadko walczą sprinterzy.
O sukces w 110. edycji włoskiego klasyku ponownie będzie próbował sięgnąć Peter Sagan. Słowak dwa razy stał już na podium, ale za każdym razem było to drugi jego stopień. W 2013 roku Sagan musiał uznać wyższość Geralda Ciolka, zaś dwa lata temu na kresce wyprzedził go nieznacznie Michał Kwiatkowski.
W rywalizacji na włoskich szosach Sagana wspierać będą: Maciej Bodnar, Jempy Drucker, Daniel Oss, Sam Bennett, Marcus Burghardt i Oscar Gatto.
Smak triumfu w Mediolan-San Remo zna za to John Degenkolb, który jako pierwszy przekroczył linię mety tego wyścigu w 2015 roku. Wówczas “Dege” pokonał w sprinterskiej końcówce Alexandra Kristoffa i Michaela Matthewsa.
W drodze po powtórzenie sukcesu sprzed lat Niemcowi pomogą: Gianluca Brambilla, Koen de Kort, Markel Irizar, Toms Skujins, Jasper Stuyven oraz Edward Theuns,
Jacek
19 marca 2019, 22:49 o 22:49
Osobiście mam nadzieję że wygra jakiś cwaniak, który wykoleguje tych sprinterow tak jak Nibali ostatnio. Może Julian, który już raz był blisko 🙂
Wilinski
19 marca 2019, 23:52 o 23:52
A ja będę trzymał kciuki za Lutsenkę.
Bardzo mi zaimponował ostatnio w Tirreno Adriatico, nie klalkulował, uciekał ponad 30 km, upadał, podnosił się i na końcu dopiął swego.