Tour of Oman 2019. Sonny Colbrelli ku wiosennym klasykom

Sonny Colbrelli zwycięstem etapowym na trasie Tour of Oman potwierdził, że będzie jednym z liczących się zawodników w zbliżającej się kampanii wiosennych klasyków.

28-latek z Bahrain-Merida to kolarz dość wszechstronny, w kolarskim fachu łączący sprinty z peletonu z finiszami na niewielkich podjazdach, dobrą jazdą na brukach oraz umiejętności poruszania się na pagórkach.

Włoch dał wczoraj niezłą próbkę swoich możliwości. Na prowadzącym nieco pod górę finiszu 4. etapu Tour of Oman jego wyższość uznać musiał nie byle kto, bo sam mistrz olimpijski Greg van Avermaet (CCC Team).

Bardzo się cieszę! Czekałem na to zwycięstwo i w końcu się udało. Dziękuję kolegom, którzy pomogli mi przetrwać ten trudny dzień. Znałem końcówkę, rozpocząłem finisz we właściwym momencie. Wszystko dobrze się złożyło

– powiedział na mecie Colbrelli.

Włoch był jedynym kolarzem, któremu udało się stawić czoła rozpoczynającemu wcześnie finisz Belgowi. Colbrelli na finiszu ruszył prawą stroną szosy, wciskając się między Van Avermaeta a barierki.

W ostatnich dniach męczyłem się w tym upale i tylko dziś czułem się dobrze. Muszę podziękować Gregowi van Avermaetowi, który nie zablokował mnie na finiszu. Prawdziwy dżentelmen.

Colbrelli na poziomie WorldTour zaczyna swój trzeci sezon i mądrzejszy o doświadczenia lat ubiegłych, ponownie podchodzi do największych klasyków. W swoim pierwszym sezonie w zespole WorldTour (2017) wygrał Brabancką Strzałę, stał na podium Bretagne Classic i złapał się w dziesiątki Ronde van Vlaanderen, Amstel Gold Race oraz E3 Harelbeke. Rok później w klasykach zapisał podia Kuurne-Bruksela-Kuurne, ponownie Brabanckiej Strzały, w czołówce był też podczas Mediolan-San Remo i Omloop Het Nieuwsblad. Do tego wygrał etap Tour de Suisse, triumfował w Gran Piemonte czy Coppa Bernocchi, a do tego otarł się o zwycięstwa etapowe na trasie Tour de France i w GP de Montreal.

W 2019 roku Colbrelli ściganie rozpoczął ponownie w lutym i po nieźle przejechanej Volta a la Comunitat Valenciana formę szlifuje w Omanie. Włoski sprinter w swoim programie na wiosnę zaznaczył Mediolan-San Remo oraz wybiórczo wyścigi klasyczne na brukach.

To daje mi więcej pewności siebie przed klasykami w Belgii i Mediolan-San Remo. Moja dyspozycja jest lepsza z każdym dniem

– zapewnił.