Danielo - odzież kolarska

Michael Matthews wróci na flandryjskie bezdroża

Australijczyk Michael Matthews w barwach Team Sunweb w roku 2019 po raz pierwszy w zawodowym peletonie spróbuje zmierzyć się z trasą Ronde van Vlaanderen.

W rozmowie z „Cyclingnews” 28-latek przedstawił swój plan startów, który będzie w nadchodzących miesiącach ambitną próbą połączenia startów na brukach i w ardeńskich klasykach.

Matthews do „Flandrii” przymierzał się już przed rokiem, startując w Dwars door Vlaanderen i Gandawa-Wevelgem, ale plany na perłę w kalendarzu klasyków brukowych legły gruzem po kraksie i kontuzji barku podczas Omloop Het Nieuwsblad.

W tym roku Australijczyk na brukowe otwarcie sezonu wróci 2 marca, weźmie również udział w Kuurne-Bruksela-Kuurne (3 marca), a następnie odhaczy pierwszy cel sezonu – Mediolan-San Remo (23 marca). Kolejne dwa tygodnie upłyną pod znakiem kostki brukowej, gdyż w programie znalazły się E3 Harelbeke (29 marca), Gandawa-Wevelgem (31 marca) oraz Dwars door Vlaanderen (3 kwietnia) przed startem w Ronde van Vlaanderen 7 kwietnia.

Matthews jako orlik zajął drugie miejsce w młodzieżowym wydaniu „De Ronde” (2010), ale od tego czasu od bruków stronił, wybierając wczesną wiosną Mediolan-San Remo, a później Kraj Basków i ardeńskie klasyki. W najważniejszych wyścigach jednodniowych wiosny póki co wygrać nie zdołał, ale na koncie zgromadził kilka świetnych wyników – do San Remo dojeżdżał trzeci (2015) i siódmy (2017), w Amstel Gold Race finiszował trzeci (2015) i piąty (2016), Liege-Bastogne-Liege skończył na 4. miejscu (2017), a Walońską Strzałę na piątym (2018).

W tym roku przed tryptykiem w Ardenach „Bling” będzie miał dwa tygodnie na odpoczynek – Amstel Gold Race zaplanowano na 21 kwietnia, Walońską Strzałę na 24 kwietnia, a Liege-Bastogne-Liege na 28 kwietnia.

2 Comments

  1. Zbig

    13 grudnia 2018, 19:53 o 19:53

    Właściwie to nie mają wyjścia w Sunwebie, pozbyli się ostatnich zawodników jakich mieli na takie wyścigi czyli Teunissena i Edwarda Theunsa, i stąd pomysł dodania wyścigów po bruku do kalendarza Matthewsa. Na wiosenne klasyki został im tylko Matthews i Søren Kragh Andersen który jakichś dobrych wyników na brukach nie ma, ale wygrał Paris – Tours więc prawdopodobnie z Australijczykiem powalczy o jakichś dobry wynik.
    I pomyśleć że nie tak dawno Sunweb czy raczej wtedy Giant z dużą częścią ekipy z liderem Degenkolbem nastawiony był na takie wyścigi odnosząc duże sukcesy a dziś więcej niż połowa ekipy skupiona na GT.

    • reko

      14 grudnia 2018, 22:04 o 22:04

      teamy się zmieniają…podobnie Sunweb. Mają kim jechać na GT to jadą,a blingbling w Kanadzie pokazał pazur…choć to nie bruki. Nie jest bez szans.