Przełom sierpnia i września to dla wielu czas z ich ulubionym Grand Tourem. Vuelta a Espana może nie dorównuje popularnością swoim starszym braciom, ale za to niemal rok w rok utrzymuje w napięciu do samego końca. W 73. edycji emocji na pewno nie zabraknie, również w wydaniu biało-czerwonym, gdyż wystartują dwaj nasi najlepsi kolarze – Michał Kwiatkowski i Rafał Majka.
Vuelta zachowała swój od lat sprawdzony styl. Krótkie etapy, ze sprytnie porozrzucanymi po całej trasie podjazdami, stanowią gwarancję agresywnego ścigania, do minimum ograniczając odcinki o zerowym znaczeniu. W sumie na trasie znajdzie się osiem etapów zakończonymi na podjazdach, pięć odcinków płaskich, sześć pagórkowatych, a także dwie indywidualne próby jazdy na czas. Do pokonania 3 255 kilometrów i 46 górskich premii. Przy tym wszystkim trasa wygląda na najłatwiejszą od kilku dobrych lat.
Widowisko tworzą jednak kolarze, nie sama trasa. Ściganie na Półwyspie Iberyjskim co roku jest pełne niespodzianek – najlepsi kolarze globu po starcie w Tour de France nie wracają do najwyższej formy, ci po Giro d’Italia mogą nie złapać właściwego rytmu. Szansę zabłyśnięcia dostaną mniej doświadczeni zawodnicy, a peleton będzie pełen żółtodziobów – zawodników wysłanych na hiszpańskie szosy by poznali ból związany z trzema tygodniami w siodle.
Pierwszą część wyścigu peleton spędzi w rozpalonej wakacyjnym słońcem Andaluzji. Rywalizacja rozpocznie się 25 sierpnia nad Morzem Śródziemnym, krótką jazdą indywidualną (8 km) w Maladze. Drugi etap podsumuje łagodna wspinaczka na Alto de Guadalhorce (7,1 km; 2,8%), trzeci zakończy się w Alhaurín de la Torre.
W finale czwartego odcinka pierwszą wielką nowością będzie nieregularny, 12,4-kilometrowy podjazd La Alfaguara (5,4%), leżący w Parku Narodowym Sierra de Huétor Santillán w Granadzie. W piątek, 31 sierpnia, kolarze pożegnają Andaluzję, rywalizując na niewielkim Alto de Ceal i końcówce pod silnych klasykowców. Kierując się na północ, pierwszy tydzień zwieńczy w regionie Kastylia i Leon droga pod La Covatilla (9,8 km; 7,1%), która ostatnio gościła na trasie w 2011 roku.
Po dniu przerwy i trzech lżejszych odcinkach, wyścig nabierze rumieńców na trzech finałowych wspinaczkach w Asturii. Najpierw wyrośnie La Camperona (8,3 km; 7,5%), następnie na czternastym etapie po raz pierwszy zostanie sprawdzona ścianka Les Praeres de Nava (4 km; 12,5%), natomiast w niedzielę Vuelta znów przypomni drogę pod Lagos de Covadonga (11,7 km; 7,2%).
Trzymając się drogi na wschód, w trzecim tygodniu kolarze rozpoczną od sprawdzenia nogi na pofałdowanej trasie jazdy indywidualnej z metą w kantabryjskim Torrelavege (32 km). W kolejnym dniu, na siedemnastym etapie, peleton zawita do Kraju Basków. Tam zaplanowano wizytę na Alto del Balcon de Bizkaia (7,3 km; 9,7%), której ostatnie 5 kilometrów na betonowym podłożu przekracza 12%, sięgając nawet 24%.
Dwa ostatnie dni przed pożegnaniem 16 września w Madrycie, wyścig spędzi w Andorze. Dziewiętnasty etap zaoferuje samotną wspinaczkę na Coll de la Rabassa (17 km, 6,6%), a decydujący o wynikach odcinek poprowadzi przez sześć górskich premii, z finałem na la Gallina (3,5 km; 8,7%). Tu na 97 kilometrach uzbiera się 3300 metrów różnicy wzniesień.
25 sierpnia – etap 1: Malaga – Malaga (8 km, jazda indywidualna na czas)
Jazda indywidualna na czas po raz ostatni rozpoczęła Vueltę w 2009 roku, gdy wyścig wyruszył z Holandii. Tym razem kolarze zmierzą się na 8-kilometrowym dystansie, na południu Półwyspu Iberyjskiego w Maladze. Trasa nie jest mocno techniczna i posiada jedną, kilometrową zmarszczkę. Specjaliści w samotnym pokonywaniu przestrzeni znakomicie się w Maladze odnajdą.
26 sierpnia – etap 2: Marbella – Caminito del Rey (163,5 km)
27 sierpnia – etap 3: Mijas – Alhaurin de la Torre (178,2 km)
28 sierpnia – etap 4: Vélez-Malaga – Alfacar (161,4 km)
29 sierpnia – etap 5: Granada – Roquetas del Mar (188,7 km)
30 sierpnia – etap 6: Huercal-Overa – Saint Javier (155,7 km)
Dwa małe podjazdy i niewielki dystans etapu na nikim wrażenia nie zrobią. Zapowiada się na świeto sprintu.
31 sierpnia – etap 7: Puerto Lumbreras – Pozo Alcon (185,7 km)
1 września – etap 8: Linares – Almaden (195,1 km)
2 września – etap 9: Talavera de la Reina – La Covatilla (200,8 km)
3 września – dzień przerwy
4 września – etap 10: Salamanca – Fermoselle (177 km)
5 września – etap 11: Monbuey – Luintra (207,8 km)
6 września – etap 12: Mondoñedo – Estaca de Bares (181,1 km)
7 września – etap 13: Candas – La Camperona (174,8 km)
8 września – etap 14: Cistierna – Les Praeres (171 km)
9 września – etap 15: Ribera de Arriba – Lagos de Covadonga (178,2 km)
10 września – dzień przerwy
11 września – etap 16: Santillana del Mar – Torrelavega (32 km; jazda indywidualna na czas)
Jazda indywidualna o długości 32 kilometrów, umieszczona w Kantabrii, nie jest całkiem płaska. Na trasie wyrosną cztery pagórki, najdłuższy ma 2,7 km przy 4,9%. Orłów w tej kolarskiej specjalności to jednak nie powstrzyma od nadrobienia cennych sekund.
12 września – etap 17: Getxo – Monte Oiz/Balcon de Bizkaia (157 km)
13 września – etap 18: Ejea de los Caballeros – Lleida (186,1 km)
Chwila wytchnienia przed Andorą. Przelotowy odcinek dla sprinterów, jeżeli ci pozostaną jeszcze w Vuelcie.
14 września – etap 19: Lleida – Naturlandia / Andora (154,4 km)
15 września – etap 20: Escaldes-Engordany – Coll de la Gallina / Andora (97,3 km)
16 września – etap 21: Alcorcón – Madryt (100,9 km)
Vuelta gromadzi na starcie zawodników po różnych przejściach w sezonie. Tych, którzy po Giro d’Italia przyszykowali drugi szczyt formy, z tymi co przyjeżdżają z dyspozycją zachowaną z Tour de France oraz pechowców z Francji, zatrzymanych tam przedwcześnie z powodu kontuzji lub choroby. Świetnych nazwisk nie brakuje, a trasa zweryfikuje ich cele i realne możliwości.
Z numerem 1. wystartuje Vincenzo Nibali. Zwycięzca wyścigu z 2010, rok temu przegrał tylko z Chrisem Froome, tym razem jednak wraca po kontuzji kręgosłupa doznanej na Tour de France. “Rekin z Mesyny” spróbuje spokojnie złapać formę przed mistrzostwami świata w Innsbrucku. W tej sytuacji po stronie Bahrain-Merida do walki może włączyć się Ion Izagirre.
Po kontuzji na “Wielkiej Pętli” wystartuje Richie Porte (BMC Racing), ale Australijczyk chce wejść do gry o najwyższą stawkę, podobnie zresztą jak inny pechowiec z Francji, Rigoberto Uran (EF-Education First-Drapac).
W składzie Movistaru zobaczymy dwóch zwycięzców Vuelty, Alejandro Valverde (2009) i Nairo Quintanę (2016). Wielu w Kolumbijczyku upatruje głównego kandydata do zwycięstwa, który ma co udowodnić po nieudanym Tour de France.
Mitchelton-Scott postawił na bohatera Giro d’Italia, Simona Yatesa. Anglik obiecującą dyspozycję zaprezentował podczas Tour de Pologne. To samo można powiedzieć o podążających tą samą ścieżką Thibaucie Pinocie (Groupama-FDJ) i Fabio Aru (UAE Team Emirates).
Uwaga na Miguela Angela Lopeza (Astana), który przed rokiem sięgnął po dwa etapy, a na wiosnę był 3. w Giro. Zagadką pozostaje prześladowany w tym sezonie przez kontuzje Wilco Keldermann (Team Sunweb). LottoNL-Jumbo rzuci na stół dwie mocne karty Stevena Kruijswijka i Georga Bennetta oraz potencjalnego jokera Seppa Kussa. Quick-Step Floors liczy na dobry występ Enrico Masa, a Dimension Data na pobudkę Louisa Meintjesa. Nie można zapomnieć o trzecim przed rokiem kolarzu wyścigu Ilnurze Zakarinie (Katusha-Alpecin) oraz Bauke Mollemie (Trek-Segafredo) i Danielu Martinie (UAE Team Emirates), choć dwaj ostatni raczej skupią się na wybranych etapach.
O etap, a najlepiej dwa, zamierza także powalczyć Rafał Majka. Liderem, wcale nie papierowym w Bora-hansgrohe, będzie Emanuel Buchmann, ale nasz zawodnik powinien cieszyć się dużą swobodą i może wyjdzie poza przedwyścigowe ustalenia.
Interesujące jak odnajdzie się na trasie Team Sky, pozbawiony mocnego lidera. Po raz pierwszy w karierze swój drugi Wielki Tour w sezonie pojedzie Michał Kwiatkowski. Polak, jeśli forma nie zacznie ulatywać, na pewno nie przejdzie obok wyścigu. Swoje możliwości zechcą również pokazać David de la Cruz i młody Tao Geoghegan Hart.
Nietypowo jak na Vuelta a Espana zawita na start kilku świetnych sprinterów. Po dwóch latach przerwy przyjedzie zwycięzca czterech etapów w Hiszpanii, mistrz świata Peter Sagan (Bora-hansgrohe). Słowakowi, nadal zmagającemu się z bólem po kraksie w Tour de France, przyjdzie stanąć w szranki z nie byle kim, bo Elią Vivianim (Quick-Step Floors). Dwójce tej spróbują zaleźć za skórę mistrz Europy Matteo Trentin (Mitchelton-Scott), Giacomo Nizzolo (Trek-Segafredo), Max Walscheid (Team Sunweb), Danny van Poppel (LottoNL-Jumbo), Nacer Bouhanni (Cofidis) czy Simone Consonni (UAE Team Emirates).
Lista startowa Vuelta a Espana 2018
Przed rokiem:
1 Christopher Froome (GBr) Team Sky 82:30:02 2 Vincenzo Nibali (Ita) Bahrain-Merida 02:15 3 Ilnur Zakarin (Rus) Katusha-Alpecin 02:51 4 Wilco Kelderman (Ned) Team Sunweb 03:15 5 Alberto Contador Velasco (Spa) Trek-Segafredo 03:18 6 Wout Poels (Ned) Team Sky 06:59 7 Michael Woods (Can) Cannondale-Drapac 08:27 8 Miguel Angel Lopez (Col) Astana Pro Team 09:13 9 Steven Kruijswijk (Ned) Team LottoNL-Jumbo 11:18 10 Tejay van Garderen (USA) BMC Racing Team 15:50 ... 39 Rafał Majka (Pol) Bora-Hansgrohe 1:53:59 55 Tomasz Marczyński (Pol) Lotto Soudal 2:34:33 67 Paweł Poljański (Pol) Bora-Hansgrohe 2:58:35 86 Przemysław Niemiec (Pol) UAE Team Emirates 3:25:48
Na mecie każdego (z wyłączeniem czasówek) etapu na pierwszych trzech zawodników czekają bonifikaty 10 – 6 – 4 sekundy, a na lotnych premiach: 3 – 2 – 1 sekunda.
Lider wyścigu jedzie w koszulce czerwonej.
W klasyfikacji punktowej, premiowanych jest pierwsze 15. miejsc.
1. miejsce – 25 pkt
2. miejsce – 20 pkt
3. miejsce – 16 pkt
4. miejsce – 14 pkt
5. miejsce – 13 pkt
6. miejsce – 10 pkt
…
15. miejsce – 1 pkt
Lotny finisz: 4-2-1 pkt
Lider klasyfikacji punktowej jedzie w koszulce zielonej.
W klasyfikacji górskiej punkty przyznawane są następująco:
Cima Alberto Fernandez: 20-15-10-6-4-2
premie specjalne: 15-10-6-4-2
premie 1. kategorii: 10-6-4-2-1
premie 2. kategorii: 5-3-1
premie 3. kategorii: 3-2-1
Król gór jedzie w białej koszulce w niebieskie grochy.
Lider klasyfikacji kombinowanej zakłada białą koszulkę.
W klasyfikacji młodzieżowej, lider zostanie wyróżniony specjalnym numerem startowym, podobnie jak najwaleczniejszy kolarz każdego etapu.
Pogacar przywdział maglia rosa. Vollering wykorzystała wiatr, by wygrać Vueltę. De Lie wygrał Tro-Bro Leon. Oto wiadomości i wyniki z…
Zapowiedź 3. etapu Giro d’Italia 2024. 6 maja (poniedziałek): Novara – Fossano (166 km ⭐️⭐️).
Słoweniec Tadej Pogacar po podjeździe do Santuario della Madonna Nera di Oropa sięgnął po zwycięstwo w drugim dniu Giro d’Italia.
Holenderka Demi Vollering zwyciężyła na ostatnim etapie La Vuelta Femenina. Pieczętując tym swój triumf w klasyfikacji generalnej wyścigu.
Polskie kolarstwo jest kobietą. Narvaez popsuł plany Pogacara. Tiberi podpisał nowy kontrakt. Wiadomości i wyniki z 4 maja.
Tadej Pogacar chciał wygrać już na otwarcie Giro d'Italia. Słoweniec w finale wiedział jednak, że pokonanie Jhonatana Narvaeza może być…
Zobacz komentarze
Vuelta zawsze na propsie. W tym roku nie ma żadnego wielkiego faworyta/faworytów, bo nie jedzie Froome i Dumoulin, Thomas miękka faja odpuścił, Nibali po ciękiej kontuzji, Quintana bez formy. Dla wielu zawodników otwiera się wielka szansa na wygranie pierwszego/jedynego GT w karierze. Ktoś trafi z formą życia i będzie miał szczęście przez 3 tygodnie to wygrywa. Pewnie z 10 zawodników może realnie liczyć na wygraną.
Zestawcie sobie profile etapów z Vuelty z tymi z tdp. Wygląda na to, że czeka nas 3 tygodnie ścigania po płaskim :D
A gdyby porównać Vuelte z TdF kolarze mogli by teoretycznie całą Francje przejechać na czasówkach :).
Jeżeli nie wygra Quintana to niech wygra Sagan ! :)
szykuje się bardzo otwarty wyścig bez jednego faworyta i bez drużyny która w teorii zdominuje wyścig. Majka w formie miałby realne szanse na pudło, a tak pozostaje walka o etapy albo o grochy. Faworyci to pewnie Porte, Wilko, Nairo ( jak się obudzi ), ale byłoby fajnie gdyby wystrzelił ktoś z drugiego szeregu. Na pewno szykuje się najciekawszy grantour w tym roku.
Dla mnie Porte jest jedynym kolarzem który w górach byłby w stanie utrzymać się za Froomem, ale niestety ma zbyt dużego pecha do grand tourow.