Danielo - odzież kolarska

Prezentacja Vuelta a Espana 2018. Między Andaluzją, a Księstwem Andory

Przełom sierpnia i września to dla wielu czas z ich ulubionym Grand Tourem. Vuelta a Espana może nie dorównuje popularnością swoim starszym braciom, ale za to niemal rok w rok utrzymuje w napięciu do samego końca. W 73. edycji emocji na pewno nie zabraknie, również w wydaniu biało-czerwonym, gdyż wystartują dwaj nasi najlepsi kolarze – Michał Kwiatkowski i Rafał Majka.

Vuelta zachowała swój od lat sprawdzony styl. Krótkie etapy, ze sprytnie porozrzucanymi po całej trasie podjazdami, stanowią gwarancję agresywnego ścigania, do minimum ograniczając odcinki o zerowym znaczeniu. W sumie na trasie znajdzie się osiem etapów zakończonymi na podjazdach, pięć odcinków płaskich, sześć pagórkowatych, a także dwie indywidualne próby jazdy na czas. Do pokonania 3 255 kilometrów i 46 górskich premii. Przy tym wszystkim trasa wygląda na najłatwiejszą od kilku dobrych lat.

Widowisko tworzą jednak kolarze, nie sama trasa. Ściganie na Półwyspie Iberyjskim co roku jest pełne niespodzianek – najlepsi kolarze globu po starcie w Tour de France nie wracają do najwyższej formy, ci po Giro d’Italia mogą nie złapać właściwego rytmu. Szansę zabłyśnięcia dostaną mniej doświadczeni zawodnicy, a peleton będzie pełen żółtodziobów – zawodników wysłanych na hiszpańskie szosy by poznali ból związany z trzema tygodniami w siodle.

Trasa Vuelta a Espana 2018

 

mapka trasy Vuelta a Espana 2018

Pierwszą część wyścigu peleton spędzi w rozpalonej wakacyjnym słońcem Andaluzji. Rywalizacja rozpocznie się 25 sierpnia nad Morzem Śródziemnym, krótką jazdą indywidualną (8 km) w Maladze. Drugi etap podsumuje łagodna wspinaczka na Alto de Guadalhorce (7,1 km; 2,8%), trzeci zakończy się w Alhaurín de la Torre.

W finale czwartego odcinka pierwszą wielką nowością będzie nieregularny, 12,4-kilometrowy podjazd La Alfaguara (5,4%), leżący w Parku Narodowym Sierra de Huétor Santillán w Granadzie. W piątek, 31 sierpnia, kolarze pożegnają Andaluzję, rywalizując na niewielkim Alto de Ceal i końcówce pod silnych klasykowców. Kierując się na północ, pierwszy tydzień zwieńczy w regionie Kastylia i Leon droga pod La Covatilla (9,8 km; 7,1%), która ostatnio gościła na trasie w 2011 roku.

Po dniu przerwy i trzech lżejszych odcinkach, wyścig nabierze rumieńców na trzech finałowych wspinaczkach w Asturii. Najpierw wyrośnie La Camperona (8,3 km; 7,5%), następnie na czternastym etapie po raz pierwszy zostanie sprawdzona ścianka Les Praeres de Nava (4 km; 12,5%), natomiast w niedzielę Vuelta znów przypomni drogę pod Lagos de Covadonga (11,7 km; 7,2%).

Trzymając się drogi na wschód, w trzecim tygodniu kolarze rozpoczną od sprawdzenia nogi na pofałdowanej trasie jazdy indywidualnej z metą w kantabryjskim Torrelavege (32 km). W kolejnym dniu, na siedemnastym etapie, peleton zawita do Kraju Basków. Tam zaplanowano wizytę na Alto del Balcon de Bizkaia (7,3 km; 9,7%), której ostatnie 5 kilometrów na betonowym podłożu przekracza 12%, sięgając nawet 24%.

Dwa ostatnie dni przed pożegnaniem 16 września w Madrycie, wyścig spędzi w Andorze. Dziewiętnasty etap zaoferuje samotną wspinaczkę na Coll de la Rabassa (17 km, 6,6%), a decydujący o wynikach odcinek poprowadzi przez sześć górskich premii, z finałem na la Gallina (3,5 km; 8,7%). Tu na 97 kilometrach uzbiera się  3300 metrów różnicy wzniesień.

25 sierpnia – etap 1: Malaga – Malaga (8 km, jazda indywidualna na czas)

profil 1. etapu Vuelta a Espana 2018

Jazda indywidualna na czas po raz ostatni rozpoczęła Vueltę w 2009 roku, gdy wyścig wyruszył z Holandii. Tym razem kolarze zmierzą się na 8-kilometrowym dystansie, na południu Półwyspu Iberyjskiego w Maladze. Trasa nie jest mocno techniczna i posiada jedną, kilometrową zmarszczkę. Specjaliści w samotnym pokonywaniu przestrzeni znakomicie się w Maladze odnajdą.

26 sierpnia – etap 2: Marbella – Caminito del Rey (163,5 km)

profil 2. etapu Vuelta a Espana 2018Peleton po dwóch latach przerwy powróci do Caminito del Rey. Tym razem jednak w miejsce krótkiej ścianki, finisz poprowadzi pod dłuższy, lecz znacznie łagodniejszy podjazd Guadalhorce (7,1 km; 2,8%). Końcówka nie powinna sprawić większych problemów, gdyż maksymalne nachylenie sięgnie zaledwie 4%. Zwycięży dynamiczny zawodnik, typu Peter Sagan.

27 sierpnia – etap 3: Mijas – Alhaurin de la Torre (178,2 km)

profil 3. etapu Vuelta a Espana 2018Na trasie znajdzie się pierwsza górska premia 1. kategorii, Puerto del Madroño (20,1 km; 4,9%), która jednak wielkiej szkody nie poczyni, co więcej, teren w drugiej części zrobi się znacznie łatwiejszy. To byłby etap dla uciekinierów, gdyby nie fakt, że to dopiero trzeci dzień wyścigu.

28 sierpnia – etap 4: Vélez-Malaga – Alfacar (161,4 km)

profil 4. etapu Vuelta a Espana 2018Czwarty odcinek przetestuje kandydatów do zwycięstwa. Przed półmetkiem przyjdzie pokonać Alto de la Cabra Montés (15,7 km; 5,9%), a na metę droga poprowadzi pod Puerto de Alfacar (12,4 km; 5,4%). Finałowy podjazd zadebiutuje w wyścigu. Nie jest bardzo ciężki, po 6 kilometrach maksymalne nachylenie sięgnie 11%, a ostatnie 3 kilometry będą już znacznie łagodniejsze. 

29 sierpnia – etap 5: Granada – Roquetas del Mar (188,7 km)

profil 5. etapu Vuelta a Espana 2018Kluczowym punktem etapu będzie przełęcz Marchal (10,8 km; 4,1%), leżąca 27 kilometrów przed metą. Tak jak poprzednie wspinaczki nachylenie krzywdy nie zrobi, zjazd w kierunku Morza Śródziemnego również nie powinien sprawić trudności. Albo uciekinierzy, albo finisz ze sporego peletonu.

30 sierpnia – etap 6: Huercal-Overa – Saint Javier (155,7 km)

profil 6. etapu Vuelta a Espana 2018

Dwa małe podjazdy i niewielki dystans etapu na nikim wrażenia nie zrobią. Zapowiada się na świeto sprintu.

31 sierpnia – etap 7: Puerto Lumbreras – Pozo Alcon (185,7 km)

profil 7. etapu Vuelta a Espana 2018Interesująca końcówka z pewnością wprowadzi trochę zamieszania. 13 kilometrów przed metą wyrośnie Alto de Ceal (4,5 km; 5,4%), za którą wyznaczono lotną premię. Klasycznym sprinterom może być ciężko przetrwać, zwłaszcza że 8 ostatnich kilometrów to fałszywe wypłaszczenie (średnio 2,6%).

1 września – etap 8: Linares – Almaden (195,1 km)

profil 8. etapu Vuelta a Espana 2018Kolejny odcinek tylko w teorii jest pod sprinterów. Droga w centrum kraju może narazić  kolarzy na boczne podmuchy wiatru i przypiekające słońce. Droga do mety poprowadzi do góry, ostatni kilometr przy 4,7%.

2 września – etap 9: Talavera de la Reina – La Covatilla (200,8 km)

profil 9. etapu Vuelta a Espana 2018Na zakończenie pierwszego, pełnego tygodnia wyścigu, zaplanowano drugi górski etap. W pierwszej części trasy wyrosną trzy górskie premie, w tym  Puerto del Pico (15,3 km, 5,5%), a na koniec wyrośnie nieregularna La Covatilla (9,8 km; 7,1%), gdzie po raz ostatni, w 2011 roku, zwyciężył Daniel Martin. 4000 metrów przewyższenia zrobi swoje, grupa kandydatów do zwycięstwa w wyścigu zostanie przesiana.

3 września – dzień przerwy

4 września – etap 10: Salamanca – Fermoselle (177 km)

profil 10. etapu Vuelta a Espana 2018Po dniu przerwy nie będzie spekulacji komu to zaszkodzi, gdyż przejazd przez Galicję zaplanowano pod sprinterów. Jeśli powieje na płaskowyżu, to od razu wyrzucie do kosza taką prognozę.

5 września – etap 11: Monbuey – Luintra (207,8 km)

profil 11. etapu Vuelta a Espana 2018Górzysty etap dla uciekinierów. Cztery górskie premie, plus kilka niepunktowanych wspinaczek, nie zrobią krzywdy czołówce wyścigu, a zmotywują wielu harcowników.

6 września – etap 12: Mondoñedo – Estaca de Bares (181,1 km)

profil 12. etapu Vuelta a Espana 2018Pożegnanie z Galicją. Dzień pozornie pod sprinterów, ale trudno ich drużynom będzie kontrolować poczynania napastników na pagórkowatej drugiej części trasy.

7 września – etap 13: Candas – La Camperona (174,8 km)

profil 13. etapu Vuelta a Espana 2018Pierwsza część asturyjskiego tryptyku. Region ten wyróżniają strome, nieregularne ścianki i taka też będzie finałowa Camperona (8,3 km; 7,5%, maks. 19,5%). Popalić dadzą zwłaszcza ostatnie 2,6 kilometra, na których nachylenie dojdzie do 20% (średnio 13,3%).

8 września – etap 14: Cistierna – Les Praeres (171 km)

profil 14. etapu Vuelta a Espana 2018Jeden z trudniejszych etapów, na którym wyrosną trzy strome drogi 1. kategorii: Alto de la Colladona (5,3 km, 8,1%), Alto de la Mozquieta (6,5 km, 8,7%) i Les Praeres de Nava (4 km; 12,5%, maks. 17%). Finałowa ścianka zadebiutuje w wyścigu. Liczy zaledwie 4 kilometry, ale pomijając krótkie wypłaszczenie i samą końcówkę, nachylenie nie schodzi poniżej dwucyfrowej wartości.

9 września – etap 15: Ribera de Arriba – Lagos de Covadonga (178,2 km)

profil 15. etapu Vuelta a Espana 2018Na koniec drugiego tygodnia klasyka Vuelty, czyli wizyta na najczęściej odwiedzanym podjeździe – Lagos de Covadonga (11,7 km; 7,2%, maks. 20%), gdzie ostatnio wygrali Przemysław Niemiec (2014) i Nairo Quintana (2016). Trzy ciężkie podjazdy, 4 tys. metrów przewyższenia, zmuszą kolarzy do maksymalnego wysiłku.

10 września – dzień przerwy

11 września – etap 16: Santillana del Mar – Torrelavega (32 km; jazda indywidualna na czas)

profil 16. etapu Vuelta a Espana 2018

Jazda indywidualna o długości 32 kilometrów, umieszczona w Kantabrii, nie jest całkiem płaska. Na trasie wyrosną cztery pagórki, najdłuższy ma 2,7 km przy 4,9%. Orłów w tej kolarskiej specjalności to jednak nie powstrzyma od nadrobienia cennych sekund.

12 września – etap 17: Getxo – Monte Oiz/Balcon de Bizkaia (157 km)

profil 17. etapu Vuelta a Espana 2018Wizyta w Kraju Basków i kolejna nowa ścianka na koniec, Balcon de Bizkaia (7,3 km; 9,7%). W środkowej części podjazdu nachylenie osiągnie 24%, końcówka odpuści do 13%. Wspinaczka długa nie jest, ale po doliczeniu wcześniejszych górskich premii, odciśnie swoje piętno na klasyfikacji wyścigu.

13 września – etap 18: Ejea de los Caballeros – Lleida (186,1 km)

profil 18. etapu Vuelta a Espana 2018

Chwila wytchnienia przed Andorą. Przelotowy odcinek dla sprinterów, jeżeli ci pozostaną jeszcze w Vuelcie.

14 września – etap 19: Lleida – Naturlandia / Andora (154,4 km)

profil 19. etapu Vuelta a Espana 2018Coll de la Rabassa (17 km, 6,6%, maks. 13,7%) zaprowadzi na dach tegorocznej Vuelty (2025 m). Etap pod uciekinierów, gdyż wspinaczka jest długa, ale łagodna, a w głowie czołówki wyścigu będzie siedział rozstrzygający odcinek.

15 września – etap 20: Escaldes-Engordany – Coll de la Gallina / Andora (97,3 km)

profil 20. etapu Vuelta a Espana 2018Sześć górskich premii na długości niecałych 100 kilometrów, drogami Księstwa Andory i finałem na la Gallina (7,6 km; 8,2%, maks. 11%). Jeżeli coś nadal będzie do zyskania, to terenu pod atak  nie zabraknie. Wspinaczki nie są długie, ale trzymają w granicach 7-9%. Nogi będą piec. 

16 września – etap 21: Alcorcón – Madryt (100,9 km)

profil 21. etapu Vuelta a Espana 2018Wieczorne pożegnanie z 73. Vuelta a Espana. Przed rokiem po czwarte zwycięstwo etapowe sięgnął będący wówczas w życiowej formie Matteo Trentin. Tym razem ostatnie słowo w wyścigu ponownie należeć będzie do szybkich kolarzy.

Kto z kim i na kogo

Vuelta gromadzi  na starcie zawodników po różnych przejściach w sezonie. Tych, którzy po Giro d’Italia przyszykowali drugi szczyt formy, z tymi co przyjeżdżają z dyspozycją zachowaną z Tour de France oraz pechowców z Francji, zatrzymanych tam przedwcześnie z powodu kontuzji lub choroby. Świetnych nazwisk nie brakuje, a trasa zweryfikuje ich cele i realne możliwości.

Z numerem 1. wystartuje Vincenzo Nibali. Zwycięzca wyścigu z 2010, rok temu przegrał tylko z Chrisem Froome, tym razem jednak wraca po kontuzji kręgosłupa doznanej na Tour de France. “Rekin z Mesyny” spróbuje spokojnie złapać formę przed mistrzostwami świata w Innsbrucku. W tej sytuacji po stronie Bahrain-Merida do walki może włączyć się Ion Izagirre.

Po kontuzji na “Wielkiej Pętli” wystartuje Richie Porte (BMC Racing), ale Australijczyk chce wejść do gry o najwyższą stawkę, podobnie zresztą jak inny pechowiec z Francji, Rigoberto Uran (EF-Education First-Drapac).

W składzie Movistaru zobaczymy dwóch zwycięzców Vuelty, Alejandro Valverde (2009) i Nairo Quintanę (2016). Wielu w Kolumbijczyku upatruje głównego kandydata do zwycięstwa, który ma co udowodnić po nieudanym Tour de France.

Mitchelton-Scott postawił na bohatera Giro d’Italia, Simona Yatesa. Anglik obiecującą dyspozycję zaprezentował podczas Tour de Pologne. To samo można powiedzieć o podążających tą samą ścieżką Thibaucie Pinocie (Groupama-FDJ) i Fabio Aru (UAE Team Emirates). 

Uwaga na Miguela Angela Lopeza (Astana), który przed rokiem sięgnął po dwa etapy, a na wiosnę był 3. w Giro. Zagadką pozostaje prześladowany w tym sezonie przez kontuzje Wilco Keldermann (Team Sunweb). LottoNL-Jumbo rzuci na stół dwie mocne karty Stevena Kruijswijka i Georga Bennetta oraz potencjalnego jokera Seppa Kussa. Quick-Step Floors liczy na dobry występ Enrico Masa, a Dimension Data na pobudkę Louisa Meintjesa. Nie można zapomnieć o trzecim przed rokiem kolarzu wyścigu Ilnurze Zakarinie (Katusha-Alpecin) oraz Bauke Mollemie (Trek-Segafredo) i Danielu Martinie (UAE Team Emirates), choć dwaj ostatni raczej skupią się na wybranych etapach.

O etap, a najlepiej dwa, zamierza także powalczyć Rafał Majka. Liderem, wcale nie papierowym w Bora-hansgrohe, będzie Emanuel Buchmann, ale nasz zawodnik powinien cieszyć się dużą swobodą i może wyjdzie poza przedwyścigowe ustalenia.

Interesujące jak odnajdzie się na trasie Team Sky, pozbawiony mocnego lidera. Po raz pierwszy w karierze swój drugi Wielki Tour w sezonie pojedzie Michał Kwiatkowski. Polak, jeśli forma nie zacznie ulatywać, na pewno nie przejdzie obok wyścigu. Swoje możliwości zechcą również pokazać David de la Cruz i młody Tao Geoghegan Hart.

Nietypowo jak na Vuelta a Espana zawita na start kilku świetnych sprinterów. Po dwóch latach przerwy przyjedzie zwycięzca czterech etapów w Hiszpanii, mistrz świata Peter Sagan (Bora-hansgrohe). Słowakowi, nadal zmagającemu się z bólem po kraksie w Tour de France,  przyjdzie stanąć w szranki z nie byle kim, bo Elią Vivianim (Quick-Step Floors). Dwójce tej spróbują zaleźć za skórę mistrz Europy Matteo Trentin (Mitchelton-Scott), Giacomo Nizzolo (Trek-Segafredo), Max Walscheid (Team Sunweb), Danny van Poppel (LottoNL-Jumbo), Nacer Bouhanni (Cofidis) czy Simone Consonni (UAE Team Emirates).

Lista startowa Vuelta a Espana 2018

Przed rokiem:

  1 Christopher Froome (GBr) Team Sky                 82:30:02
  2 Vincenzo Nibali (Ita) Bahrain-Merida                 02:15
  3 Ilnur Zakarin (Rus) Katusha-Alpecin                  02:51
  4 Wilco Kelderman (Ned) Team Sunweb                    03:15
  5 Alberto Contador Velasco (Spa) Trek-Segafredo        03:18
  6 Wout Poels (Ned) Team Sky                            06:59
  7 Michael Woods (Can) Cannondale-Drapac                08:27
  8 Miguel Angel Lopez (Col) Astana Pro Team             09:13
  9 Steven Kruijswijk (Ned) Team LottoNL-Jumbo           11:18
 10 Tejay van Garderen (USA) BMC Racing Team             15:50
...
 39 Rafał Majka (Pol) Bora-Hansgrohe                   1:53:59
 55 Tomasz Marczyński (Pol) Lotto Soudal               2:34:33
 67 Paweł Poljański (Pol) Bora-Hansgrohe               2:58:35
 86 Przemysław Niemiec (Pol) UAE Team Emirates         3:25:48

Technikalia

Na mecie każdego (z wyłączeniem czasówek) etapu na pierwszych trzech zawodników czekają bonifikaty 10 – 6 – 4 sekundy, a na lotnych premiach: 3 – 2 – 1 sekunda.

Lider wyścigu jedzie w koszulce czerwonej.

W klasyfikacji punktowej, premiowanych jest pierwsze 15. miejsc.

1. miejsce – 25 pkt
2. miejsce – 20 pkt
3. miejsce – 16 pkt
4. miejsce – 14 pkt
5. miejsce – 13 pkt
6. miejsce – 10 pkt

15. miejsce – 1 pkt

Lotny finisz: 4-2-1 pkt

Lider klasyfikacji punktowej jedzie w koszulce zielonej.

W klasyfikacji górskiej punkty przyznawane są następująco:

Cima Alberto Fernandez: 20-15-10-6-4-2
premie specjalne: 15-10-6-4-2
premie 1. kategorii: 10-6-4-2-1
premie 2. kategorii: 5-3-1
premie 3. kategorii: 3-2-1

Król gór jedzie w białej koszulce w niebieskie grochy.

Lider klasyfikacji kombinowanej zakłada białą koszulkę.

W klasyfikacji młodzieżowej, lider zostanie wyróżniony specjalnym numerem startowym, podobnie jak najwaleczniejszy kolarz każdego etapu.

6 Comments

  1. Karol

    24 sierpnia 2018, 13:29 o 13:29

    Vuelta zawsze na propsie. W tym roku nie ma żadnego wielkiego faworyta/faworytów, bo nie jedzie Froome i Dumoulin, Thomas miękka faja odpuścił, Nibali po ciękiej kontuzji, Quintana bez formy. Dla wielu zawodników otwiera się wielka szansa na wygranie pierwszego/jedynego GT w karierze. Ktoś trafi z formą życia i będzie miał szczęście przez 3 tygodnie to wygrywa. Pewnie z 10 zawodników może realnie liczyć na wygraną.

  2. Ojciec Franka

    24 sierpnia 2018, 13:35 o 13:35

    Zestawcie sobie profile etapów z Vuelty z tymi z tdp. Wygląda na to, że czeka nas 3 tygodnie ścigania po płaskim 😀

    • Apollo

      25 sierpnia 2018, 08:42 o 08:42

      A gdyby porównać Vuelte z TdF kolarze mogli by teoretycznie całą Francje przejechać na czasówkach :).

  3. Apollo

    25 sierpnia 2018, 08:46 o 08:46

    Jeżeli nie wygra Quintana to niech wygra Sagan ! 🙂

  4. reko

    25 sierpnia 2018, 09:24 o 09:24

    szykuje się bardzo otwarty wyścig bez jednego faworyta i bez drużyny która w teorii zdominuje wyścig. Majka w formie miałby realne szanse na pudło, a tak pozostaje walka o etapy albo o grochy. Faworyci to pewnie Porte, Wilko, Nairo ( jak się obudzi ), ale byłoby fajnie gdyby wystrzelił ktoś z drugiego szeregu. Na pewno szykuje się najciekawszy grantour w tym roku.

    • szymon

      25 sierpnia 2018, 12:06 o 12:06

      Dla mnie Porte jest jedynym kolarzem który w górach byłby w stanie utrzymać się za Froomem, ale niestety ma zbyt dużego pecha do grand tourow.