Michał Kwiatkowski umocnił się na prowadzeniu po szóstym etapie 75. Tour de Pologne. Odcinek z Zakopanego do Bukowiny Tatrzańskiej był trudnym testem dla kolarzy walczących w klasyfikacji generalnej, który lider Team Sky zdał na piątkę.
Kwiatkowski po dwóch zwycięstwach, w Szczyrku i Bielsku-Białej, tym razem finiszował trzeci, za Georgiem Preidlerem (Groupama-FDJ) i Emanuelem Buchmannem (Bora-hansgrohe). Później tłumaczył, że na prowadzącej w dół, technicznej końcówce, wolał nie ryzykować i skupił się na kontrolowaniu poczynań wicelidera wyścigu Dylana Teunsa (BMC Racing).
Po starcie w Zakopanem było trochę nerwowo, bo co chwilę były próby ataków. Udało się nam jednak zachować chłodną głowę i dziękuję kolegom za to, że kontrolowaliśmy ten etap. Szesnaście sekund przewagi przed ostatnim etapem to i dużo i mało. Z jednej strony daje większy komfort, z drugiej w sytuacji jakichkolwiek kłopotów technicznych, czy kraksy, może nie wystarczyć. Ale jeśli nie będzie wypadków losowych to jestem dobrej myśli.
28-latek do ostatniego etapu, dwóch górskich pętli wokół Bukowiny Tatrzańskiej, przystępuje z zapasem 16 sekund nad drugim Dylanem Teunsem, 24 sekund nad trzecim Georgem Bennettem (LottoNL-Jumbo) oraz 25 sekund nad Emanuelem Buchmannem.
W komfortowej sytuacji przejechałem ten dystans, wydawało mi się, że mamy wszystko pod kontrolą, mimo że Michał Gołaś miał defekt i Pavel Sivakov też w pewnym momencie. Na ostatnim podjeździe, kiedy George Bennett atakował, Sergio Henao robił to, co do niego należało i ja w żadnym momencie nie musiałem się uaktywnić i sam tego kasować. Czekałem na to, co zrobią rywale, dlatego też, mam nadzieję, że udało mi się zaoszczędzić sporo sił przed jutrzejszym trudnym etapem
– tłumaczył na mecie Kwiatkowski.
Polskie kolarstwo jest kobietą. Narvaez popsuł plany Pogacara. Tiberi podpisał nowy kontrakt. Wiadomości i wyniki z 4 maja.
Tadej Pogacar chciał wygrać już na otwarcie Giro d'Italia. Słoweniec w finale wiedział jednak, że pokonanie Jhonatana Narvaeza może być…
Zapowiedź 2. etapu Giro d’Italia 2024. 5 maja (niedziela): San Francesco al Campo – Oropa (161 km ⭐️⭐️⭐️).
Ekwadorczyk Jhonatan Narvaez (Ineos Grenadiers) wygrał pierwszy etap 107. edycji Giro d’Italia i został liderem wyścigu.
Marianne Vos (Team Visma | Lease a Bike) triumfowała w Sigüenza w siódmym dniu La Vuelta Femenina.
Pod nieobecność ubiegłorocznego zwycięzcy, Primoza Roglica, z numerem jeden pojedzie drugi zawodnik tamtego wyścigu Geriant Thomas.