Tour de France

Tour de France 2018. Julian Alaphilippe broni honoru gospodarzy

Prowadzi w klasyfikacji górskiej i dwukrotnie wygrał etap z metą po zjeździe. Julian Alaphilippe potwierdza formę na tegorocznym Tour de France. 

Wyjątkowo szalony, szesnasty odcinek tegorocznej “Wielkiej Pętli” wprowadził kolarzy na pirenejskie podjazdy, na których będą walczyć przez kolejne dni. Na peleton m. in. czekała wspinaczka pod Col du Portillon (8,3 km; 7,1%), z której do mety zostało 10 prowadzących w dół niebezpiecznych kilometrów. Po zwycięstwo zmierzał tam Adam Yates (Mitchelton-Scott), ale na jednym z zakrętów nie utrzymał równowagi. To otworzyło szansę przed 26-letnim Francuzem na powtórzenie osiągnięcia sprzed tygodnia, czyli przekroczenia linii mety przed wszystkimi rywalami. 

Jestem bardzo zadowolony i brakuje mi teraz słów. To był ciężki dzień, na którym cierpieliśmy. Bardzo długo nikt nie odjeżdżał, a potem na czele była duża grupa. Wszyscy jechali na maksa

 – powiedział na mecie. 

Peleton dziś dał szansę uciekinierom po raz czwarty podczas tegorocznego Tour de France. Po ponad stu kilometrach odskoczyła duża grupa, a z niej w pewnym momencie zaatakował kolega z ekipy Alaphilippe’a, Philippe Gilbert. Belg jednak również nie dał sobie rady ze zjazdem, upadając na Col de Portet d’Aspet. 

Zwycięzca tegorocznego Flèche Wallonne tłumaczył, że również musiał szybko mknąć w dół, jeżeli chciał walczyć. Francuz nie miał żadnych z tym problemów i spokojnie zdołał dojechać do Bagnères-de-Luchon. 

Nie jechałem na 100 procent, ale na szczęście nie byłem jedynym, który był zmęczony. Kiedyś przyjechałem tu na obóz, więc wiedziałem, że w końcówce jest trudny zjazd. Szkoda mi Adama Yatesa, który upadł. Trochę zaczekałem, bo chciałem wiedzieć, czy wszystko z nim w porządku. Ja również ryzykowałem i to się opłaciło. Bardzo się cieszę – chciałem wywalczyć jedno zwycięstwo etapowe, a już mam dwa

 – podkreślił. 

Alaphilippe również powiększył przewagę w klasyfikacji górskiej, lecz w Pirenejach będzie musiał udowodnić, że zasłużył na biały trykot w czerwone grochy. Obecnie wyprzedza Warrena Barguila (Fortuneo-Samsic) o 49 punktów, lecz przez kolejne dni do zdobycia będzie aż 139 “oczek”, co może wywrócić tę klasyfikację do góry nogami. Zwycięstwo któregokolwiek z Francuzów będzie 22. sukcesem kolarza znad Sekwany w rankingu na najlepszego górala. 

Mikołaj Krok

Recent Posts

Plan i szczęście Faulkner | Włodarczyk wraca do ścigania | Buchmann rozczarowany

Kirsten Faulkner wyczuła swój moment na Vuelta Femenina. Dominika Włodarczyk wraca do ścigania. Wyniki i informacje z 1 maja.

1 maja 2024, 20:27

La Vuelta Femenina 2024: etap 4. Kristen Faulkner po dniu na rantach

Kristen Faulkner (EF Education-Cannondale) wygrała w Saragossie czwarty odcinek La Vuelta Femenina.

1 maja 2024, 17:32

Eschborn-Frankfurt 2024. Maxim van Gils wyczuł moment

Maxim van Gils (Lotto Dstny) wygrał we Frankfurcie nad Menem niemiecki klasyk Eschborn-Frankfurt.

1 maja 2024, 17:10

La Vuelta Femenina 2024: etap 3. Marianne Vos wykorzystała szansę

Marianne Vos (Visma | Lease a Bike) po finiszu z peletonu wygrała w trzecim dniu wyścigu La Vuelta Femenina.

30 kwietnia 2024, 19:44

Pogacar i Majka odliczają godziny do Giro d’Italia | Bouhanni żąda milionów

Rafał Majka pomoże Tadejowi Pogacarowi na Giro d'Italia. Nacer Bouhanni domaga się odszkodowania. Wiadomości z wtorku, 30 kwietnia.

30 kwietnia 2024, 16:41

Jak Carlos Rodriguez wygrał Tour de Romandie 2024

Carlos Rodriguez zdobył generalkę Tour de Romandie. Hiszpan pokazał równą formę, sięgając po największe zwycięstwo w dotychczasowej karierze.

30 kwietnia 2024, 09:54