Tour de France

Tour de France 2018. Peleton niezadowolony po maratońskim odcinku

“Nuda, bezsens, strata czasu”. Na 231-kilometrowy etap Tour de France spadła fala krytyki. Co dalej z długimi etapami na Wielkich Tourach?

Tendencja w tworzeniu tras kolarskich trzytygodniówek jest od kilku lat oczywista – dystanse są krótsze. Znikają maratony, które wyczerpywały i pozostawały w nogach przez kilka dni, a zastępują je dynamiczne, trudne do kontrolowania etapy, na których faworyci nie ukryją się w peletonie. To sprawia, że wyścigi wyglądają zupełnie inaczej, niż jeszcze kilka lat temu. Teraz, długie i płaskie odcinki są rzadkością, a na tych, które pozostają, organizatorzy często wprowadzają dodatkowe utrudnienia, aby nie były one nudne. 

Wczorajszy etap, prowadzący z Fougères do Chartres, był jednym z dwóch łączników pomiędzy odcinkami w Bretanii i tym niedzielnym, który rozegra się na brukowanych drogach północnej Francji. Na trasie znajdowała się tylko jedna premia górska czwartej kategorii, a poza nią teren był całkowicie płaski. Od początku wiadomo było, że będzie on mniej ciekawy, niż to, co już widzieliśmy podczas tegorocznego wyścigu. Możliwe były jednak podmuchy wiatru, które mogły podzielić peleton. Do tego jednak nie doszło – niemal przez cały dzień główna grupa jechała razem, a przez sześć godzin niewiele się działo. 

Od razu na taki rozwój wydarzeń zareagowali kibice, szybko kwestionując sens takiego rodzaju etapu. Wielu otwarcie twierdziło, że “nie było czego oglądać”. Kolarze również nie byli zbyt pozytywnie nastawieni do tego, co się wydarzyło na szosie. 

Dziwnie się nam jechało. Za mocno wiało w twarz, aby były ataki i ucieczki. To dopiero siódmy dzień i niewielu z nas chce jechać na czele wiedząc, że i tak doścignie cię peleton. Przewidziałem to. W Wielkim Tourze nie powinno być etapów dłuższych niż 200 kilometrów. Przed rokiem były aż trzy czy cztery w pierwszym tygodniu, teraz na szczęście mamy tylko jeden. Nie lubimy ich jeździć

 nie krył w rozmowie z belgijską stacją telewizyjną “Sporza” Thomas de Gendt (New Lotto-Soudal). 

Dyskutowaliśmy o tym w grupie. Czy jest to naprawdę konieczne, czy musi to być częścią Wielkich Tourów?

  mówił z kolei na mecie lider, Greg van Avermaet (BMC Racing Team).  

Tak jak oczekiwaliśmy, było bardzo nudno. Nikt nie potrzebuje 231-kilometrowego płaskiego etapu

  napisał na Twitterze Simon Geschke (Team Sunweb). 

Krytycznie wypowiadali się również m.in. Peter Sagan (Bora-hansgrohe), Vincenzo Nibali (Bahrain-Merida) i Alejandro Valverde (Movistar Team). Dyskusja odżywa po raz kolejny, także w świetle skracania odcinków i stawiania na bardziej dynamiczne etapy, szczególnie w górach. Takie praktyki organizator Tour de France, ASO, stosuje już od kilku lat na trasach Criterium du Dauphine czy Paryż-Nicea, na rozwiązania takie stawiają też włodarze Vuelta a Espana, pośrednio dając do zrozumienia, że czasy tasiemcowych etapów należą do przeszłości.

Przed rokiem na trasie Tour de France było osiem etapów, na których kolarze musieli pokonać ponad 200 kilometrów, w tym roku jest ich zaledwie pięć.

Słychać jednak głosy, że jeżeli trzytygodniowe wyścigi mają padać łupem najlepszych kolarzy w peletonie, powinny one również sprawdzić wytrzymałość i siłę, dlatego potrzebne są bardzo długie odcinki. Ponadto te nieraz zdołały się zapisać w historii kolarstwa – rajd Coppiego po Alpach w 1949 roku odbył się na 254-kilometrowej trasie, zaś etap Giro d’Italia z 2011 roku, który do dziś jest uważany za jeden z najtrudniejszych odcinków ostatnich lat, liczył 229 kilometrów. 

Jak zwrócił uwagę Marcus Burghardt (Bora-hansgrohe), długie i płaskie odcinki dają kolarzom szansę do wypoczęcia, zwłaszcza, jeżeli tempo nie jest zawrotne. Ponadto nigdy nie da się przewidzieć, czy na etapie wydarzy się coś interesującego.

Rozumiem was, gdy mówicie, że to był nudny etap. Ale dla nas to był mile widziany etap, po serii tych stresujących i przed tymi, które jeszcze przed nami. Ponadto, gdyby trochę powiało, być może byłby to najciekawszy etap

  napisał. 

Na trasie tegorocznego Tour de France zostały jeszcze dwa ponad 200-kilometrowe etapy, które zostaną rozegrane w trzecim tygodniu. Szesnastego dnia rywalizacji odbędzie się 218-kilometrowy odcinek z Carcassonne do Bagnères-de-Luchon, zaś dziewiętnasty etap pomiędzy Lourdes, a Laruns będzie liczył dokładnie 200 kilometrów. 

Mikołaj Krok

Zobacz komentarze

    • Popieram. Nie chce im się. Czemu od razu nie przystąpić do sprintu?
      Z drugiej strony gdyby zaplanowano kilka poważniejszych hopek w różnych miejscach tego etapu to nie zaszkodziłoby.

      • Dla mnie długie etapy są konieczne, zwłaszcza w górach - 220 kilometrów góra-dół po Alpach/Pirenejach to moje marzenie na trasie TDF.

          • Niestety :) a szkoda, chciałbym dziś oglądnąć taki etap. Ciekaw jestem, jak poradziłby sobie z nim m.in. Froome.

        • Coś dla przypomnienia. Uważany za najtrudniejszy etap w historii TDF etap 10 z 1997 to 252 km przez serce Pirenejów. Czas zwycięzcy Jana Ullricha to 7:46:06. Coś niewyobrażalnego w dzisiejszych czasach

    • pewnie, kiedyś rowery były cięższe, wiatry silniejsze, upały mocniejsze, a góry wyższe...porównywanie każdego obecnego sportowca ze sportowcem z lat 40-50tych jest niemożliwe i bezsensowne.

  • De Gendt mówił że wiało, Burghardt mówił że wiało za słabo ; u nas napewno wiało mocno; nudą z telewizorów , choć my możemy przerwać tą torturę jednym przyciskiemna pilocie, a co mają zrobić np. komentatorzy z Eurosportu ? :)

  • zawsze mogą rzucić robotę :)
    Swoją drogą, jeśli im płacą od godziny, to powinni być zadowoleni :D

Recent Posts

Zwycięstwo Marty Lach | Wankiewicz na podium etapu Gracia

Marta Lach wygrała wyścig w Luksemburgu. Olga Wankiewicz na podium w Czechach. Wiadomości i wyniki z 27 kwietnia.

27 kwietnia 2024, 20:19

Tour de Romandie 2024: etap 4. Richard Carapaz triumfuje w Leysin, Carlos Rodriguez liderem

Richard Carapaz (EF Education-EasyPost) triumfował na mecie czwartego, królewskiego etapu Tour de Romandie.

27 kwietnia 2024, 16:17

Zapowiedź Vuelta España Femenina 2024

Vuelta España Femenina to pierwsza duża etapówka i pierwszy duży sprawdzian dla najlepszych góralek. Oto trasa, faworytki i plan relacji…

27 kwietnia 2024, 15:25

Giro d’Italia 2024. Geraint Thomas jeszcze raz po maglia rosa

Walijczyk Geraint Thomas wraca na Giro d'Italia i chce jeszcze raz powalczyć o zwycięstwo.

27 kwietnia 2024, 12:53

Tour de Romandie 2024. Thibau Nys uczy się szosowego rzemiosła

Thibau Nys wygrał po ucieczce dnia górski odcinek Tour de Romandie. Młody Belg w Les Marecottes zdobył życiowy wpis do…

27 kwietnia 2024, 10:27

Tour de Romandie 2024. Luke Plapp: “Szczęśliwy Plapp to szybki Plapp”

Luke Plapp walczy o miejsce w czołówce Tour de Romandie, a za dobre wyniki w sezonie olimpijskim, w jego ocenie,…

27 kwietnia 2024, 09:02