Alergiczny Tom Dumoulin

Pamiętacie przygodę Toma Dumoulina na 16. etapie zeszłorocznego Giro d’Italia? Dowiedzieliśmy się, dlaczego wówczas Holender cierpiał na problemy żołądkowe – popularnie zwane biegunką – przez które prawie przegrał wyścig.

Przed odcinkiem z metą w Bormio zawodnik zespołu Sunweb miał ponad 2:30 minuty przewagi nad Nairo Quintaną. Po nim Kolumbijczyk z Movistaru zbliżył się do Dumoulina na 31 sekund. Holenderskiej telewizji “NOS” specjalista w jeździe na czas zdradził powód zatrzymania się przy znaku drogowym przed Stelvio.

Przeprowadzone testy medyczne pokazały, że Dumoulin nie toleruje fruktozy oraz laktozy. W codziennym życiu produkty bogate w te cukry nie sprawiają mu większych problemów. Zaczynają się one jednak w trakcie ciężkich, długich etapów wymagających pochłonięcia przez organizm sporej ilości kalorii. Suplementy, odżywki, batoniki to z reguły bomby fruktozowo-laktozowe.

Wiele osób ma podobne kłopoty. Ja widocznie mam nieco większe. Muszę teraz uważać na to, co jem. Zamiast jabłka – kiwi. Zamiast mleka – mleko bez laktozy albo żadne. W przyszłości muszę też okroić spożycie chleba i makaronu na rzecz ryżu

– wytłumaczył Dumoulin, który aktualnie razem ze swoimi drużynowymi kolegami Samem Oomenem i Louisem Vervaeke przebywa na obozie wysokogórskim w Sierra Nevada.

Jak na razie sezon 2018 przebiega dla 27-latka bez większych wystrzałów formy. Najlepszym wynikiem Dumoulina w czterech występach pozostaje 12. miejsce na czasówce Abu Dhabi Tour. Na przeszkodzie stawały mu problemy techniczne oraz przeziębienie.