Prezydent Międzynarodowej Unii Kolarskiej, David Lappartient, prowadzi kampanię, której celem jest przekonanie do skrócenia Giro d’Italia i Vuelta a Espana. Francuski działacz liczy, że jego argumenty trafią do organizatorów tych dwóch Wielkich Tourów, gdyż nie rozważa wariantu siłowego.
Lappartient uważa, że Giro i Vuelty skorzystają, gdy zamiast 23 dni i czterech weekendów, wyścigi zajmą trzy weekendy i 17 dni (16 etapów plus 1 dzień odpoczynku).
Takie ograniczenie nie byłoby znaczące. W dzisiejszych czasach, biorąc pod uwagę jak ciężkie to wyścigi, trudno pogodzić dwa Wielkie Toury. Jeżeli jeden z nich będzie skrócony, wówczas powinien skorzystać na lepszej obsadzie. Widzę w tym zysk dla organizatorów
– powiedział Lappartient w “La Stampa”.
Szef UCI dostrzega problem przeciążenia kalendarza, dlatego chciałby coś z tym zrobić. Dla Tour of Turkey, ma miejsce w lutym, kiedy wyścigów WorldTour nie ma wiele, ale nie to wydarzenie wywołuje jego ból głowy.
Czy to poważne, że w niedzielę zamykającą Tour de France odbędą się trzy inne wyścigi WorldTour – Prudential Ride London, Classica San Sebastian i Tour de Pologne? To tak, jakby w tym samym czasie odbywały się trzy finały Wielkiego Szlema w tenisie
– zauważył i trudno się z tym nie zgodzić.
Red Bull oficjalnie z Bora-hansgrohe. Amy Pieters podała SD Worx do sądu. Nicholas van der Merwe wygrywa w Chełmży. Wiadomości…
Giro d'Italia, czyli pierwszy Grand Tour w sezonie kolarskim. Trzy tygodnie walki o bezcenną maglia rosa. Oto co czeka ich…
Demi Vollering (SD Worx-Protime) zdobyła na Alto del Fuerte Rapitan piąty etap La Vuelta Femenina oraz objęła prowadzenie w klasyfikacji…
Kirsten Faulkner wyczuła swój moment na Vuelta Femenina. Dominika Włodarczyk wraca do ścigania. Wyniki i informacje z 1 maja.
Kristen Faulkner (EF Education-Cannondale) wygrała w Saragossie czwarty odcinek La Vuelta Femenina.
Maxim van Gils (Lotto Dstny) wygrał we Frankfurcie nad Menem niemiecki klasyk Eschborn-Frankfurt.
Zobacz komentarze
To niech skreśli Prudential i Tour de Balon z World Touru i nie będzie problemu. Jest za dużo wyścigów World Tour! Skrócenie Giro i Vuelty to absurd. Pewnie chciałby skrócić i w to miejsce wziąć ze dwa wyścigi do World Touru. Trzy tygodnie ścigania to esencja ścigania dla najlepszych.
Wystarczy pozbyć się z kalendarza dziwnych wyścigów, bez historii, bez tradycji, w krajach które z kolarstwem nie mają nic wspólnego. Na siłę, rozszerzają World Tour, a później chcą skracać wielkie toury.
Gwoli ścisłości - CSS i Tour de Pologne odbywają się tydzień po TDF, również w tym roku, więc przykład akurat bezsensowny.
Panie Lappartient, chyba rozum pana opuścił
World Tour taki powinien być:
- Strade Bianche
- Paryż Nicea
- Tirreno Adriatico
- Mediolan San Remo
- Tour des Flanders
- Paryż Roubaix
- Vuelta Paiso Vasco
- Amstel Gold Race
- Fleche Wallonie
- Liege Bastogne Liege
- Tour de Romandie
- Scheldeprijs
- Giro
- Criterium Dauphine
- Tour de Suisse
- Tour de France
- Classica San Sebastian
- Vuelta
- Milano Torino
- Giro di Lombardia
zapomniałeś o Katalonii
Jeszcze Paris-Tours na pewno i ew. Plouay bo druga część sezonu wygląda marnie
Lappartient pieprzy od rzeczy. Co on właściwie chce osiągnąć? By każdy jechał wszystkie wyścigi jeden za drugim? Po to drużyny mają 30 ludzi by ogarniali kilka wyścigów jednocześnie.
Nie mówiąc o tym że TdF pozostawiony sam sobie stanie się jeszcze bardziej rozdmuchanym przerostem formy nad treścią. A Giro i Vuelta jakimś nie wiadomo czymś.
Eh nawet nie chce mi się dalej rozwodzić tak debilny jest to pomysł.
Niech skrócą coraz nudniejszy TdF. Akurat Giro i Vuelta biją Francuzów na głowę jeśli chodzi o emocje i ułożone trasy. TDF z roku na rok to jakiś dramat, coraz mniej gór, etapy na których nic się nie dzieje przez 200km i liczy się tylko finisz na ostatnich 2 kilometrach.
Nie skrócą Touru tym bardziej po tym jak Francuz został wybrany prezesem, pozwoli ASO na wszystko i głównym celem jest teraz zwycięstwo francuzika badreta po jakiś 30latach przerwy stąd takie nudne trasy bo chudzinka za dużo poza górami nie ma do zaoferowania nie mówiąc o jego TT. skrócenie Giro i vuelty da kilka dodatkowych dni na kolejny wyścig organizowany przez UCI typu tour de czajna czy jakiś vuelta a desert sprzedadzą prawa do transmisji i będą zadowoleni dlatego ciągle byli skluceni z innymi organizatorami imprez z historią.
Problem jednak polega na tym, że wielu organizatorów imprez z historią ma problemy z dopięciem budżetu, a organizatorzy wymienionych przez Ciebie nie, wszystko się musi z czegoś finansować tym bardziej kolarstwo. Wszystko co się nie rozwija, w którymś momencie się uwsteczniać. Przy Twoim punkcie widzenia organizatorzy tzw wyścigów z historią skorzystaliby na np zlikwidowaniu TdP uwierz że z pkt widzenia Europy zachodniej i zawodowego peletonu to nadal impreza drugiej kategorii.
Wszystkie Wielkie Toury powinny być wyraźnie krótsze, nie tylko Vuelta i Giro. Takie wyścigi na pewno byłyby ciekawsze i przede wszystkich czołowi specjaliści od wyścigów etapowych mogliby z powodzeniem startować we wszystkich trzech Grand Tourach w roku.
Na Giro czy TDF jest 3-6 waznych etapow. Reszta to plaskie, pagorkowate etapy bez historii. Takue Giro można bez problemu zkrócic do 10 dni