Geraint Thomas w drodze do Tour de France

Geraint Thomas po roku przerwy wystąpi w wiosennych klasykach. Powróci na Paryż-Roubaix i zadebiutuje w Liege-Bastogne-Liege.

Sezon 2018 może być przełomowy w karierze 31-letniego Walijczyka. Na Tour de France wyruszy jako wolny strzelec Team Sky, a może nawet jako lider brytyjskiej ekipy, jeżeli Chris Froome zostanie zawieszony z powodu podwyższonego poziomu salbutamolu. Wcześniej zdąży zaliczyć kilka innych prestiżowych wydarzeń.

Rozpocznę w Algarve, później mam w planie Tirreno i kilka obozów treningowych. Wrócę na Paryż-Roubaix, co będzie ekscytujące. Mam na to dobrą wymówkę, z powodu brukowego etapu na Tourze

– powiedział Thomas w “Cyclingnews”.

Walijczyk w “Piekle Północy” startował pięć razy, w 2014 roku ukończył wyścig na 7. miejscu. Tym razem tak wysoko chyba go nie zobaczymy.

Kocham Roubaix na równi z Ronde van Vlaanderen, ale w czasie Flandrii będę przebywał na Teneryfie. To nie jest idealna ścieżka przygotowań, jednak jak wszyscy wiemy w Roubaix może wydarzyć się wszystko. Co do mnie, chcę tylko w finale pomóc Stannardowi i Mosconowi. Potem zaliczę Liege, Romandię i Delfinat. Będzie co jechać przed Tour de France.

Thomas nie ukrywa, że domaga się specjalnych praw w Team Sky, inaczej opuści zespół, na taki, gdzie zyska niepodważalną pozycję lidera. Problemy Froome’a działają na korzyść zwycięzcy Paryż-Nicea 2016.

Ze spotkania z kierownictwem wyszedłem rozemocjonowany. Powiedzieli, że mogę liczyć na wsparcie, jeżeli moja forma będzie optymalna. Czas pokaże co z tego wyjdzie, ale z niecierpliwością czekam na Tour i wyścigi, które doprowadzą do Francji.