Fabian Cancellara i Alberto Contador daleko od szosy

Alberto Contador i Fabian Cancellara – gwiazdy peletonu, które ostatnio zakończyły zawodowe kariery – nie planują czynnego udziału w życiu kolarskiego światka.

Cancellara w rozmowie z hiszpańskim portalem “expansion.com” opowiedział o życiu poz peletonem i odczuciach związanych z pełnowymiarowym poświęcaniem się pracy, studiom i rodzinie. Szwajcar uczestniczy w przeróżnych projektach, zajmując się nie tylko promocją rowerów Trek, ale też pracą z producentami sprzętu czy odzieży, a dodatkowo zaangażowany jest w kilka biznesowych przedsięwzięć.

Nie tęsknię. Nie chcę wygrywać amatorskich wyścigów, w których startuję. Te rzeczy już za mną. Szczęśliwym można być nie wygrywając, czasem to robi różnicę. W życiu chodzi o coś więcej niż tylko o pieniądze. Ja sam nie mam obecnie czasu aby poświęcać się sportom

– przyznał “Spartakus”, który po zdobyciu złota igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro (2016) zdobywał wykształcenie na uniwersytecie w St. Gallen.

Nie chcę być trenerem, nic z tych rzeczy. To nie dla mnie. Wolę zajmować się zarządzaniem i organizacją imprez sportowych

– zdradził.

Contador, który z peletonu odszedł po zakończeniu wrześniowej Vuelta a Espana, z kolei odpowiadał na pytania o swoją karierę na łamach “El Pais”. W kontekście przyszłości “El Pistolero” wykluczył możliwość powrotu do ścigania, potwierdził też, że nie zamierza angażować się w sport w roli dyrektora sportowego ani manager.

Nie widzę się za kółkiem. Moją rolą w ekipie będzie promocja, budowanie jej wizerunku i pozyskiwanie sponsorów. Będę ambasadorem, nie managerem

– zapowiedział w odniesieniu budowanej przez lata i pieczołowicie rozwijanej młodzieżowej i juniorskiej grupy Fundacion Contador.