1 lipca 2017 roku Maciej Bodnar (Bora-Hansgrohe) stanie na starcie swojego jedenastego Wielkiego Touru w karierze. Z pewnych względów będzie to dla niego wyjątkowy wyścig.
“Bodi” do tej pory dziesięć razy stawał na starcie trzytygodniowych wyścigów. Na swoim koncie ma po cztery starty w Tour de France i Vuelta a Espana, a także dwa w Giro d’Italia. Wszystkie te wyścigi udało mu się ukończyć. Szczególnie pamiętna jest dla niego ostatnia edycja “Wielkiej Pętli”, kiedy na 11. odcinku z Carcassone do Montpellier uplasował się na 3. miejscu. Akcja Polaka, który finiszował za Peterem Saganem i Christopherem Froomem, stała się jedną z migawek Touru.
Końcówka tamtego etapu była niecodzienna. Przez cały dzień świetnie się czułem. Kiedy oderwaliśmy się z Peterem i Froomem, nie sądziłem, że dojedziemy. Być może zawaliliśmy końcówkę, ale przy 60 km/h nie za wiele się myśli. Kiedy Thomas odpadł to pomyślałem, że zaraz nas złapią i teraz czas na mnie i to wtedy mnie zgubiło. Może inaczej byśmy to rozegrali. Peter powiedział mi, abym poszedł z długiego finiszu. Myśleliśmy, że Froome inaczej się zachowa
– wspominał Bodnar w rozmowie z rowery.org podczas mistrzostw Polski w Gdyni.
W tym roku zawodnik niemieckiej ekipy zaliczył swoją najlepszą wiosnę karierze. Świetnie prezentował się we wiosennych klasykach, lecz nie zaowocowało to żadnym rezultatem. Ponadto jego lider Peter Sagan również nie odniósł sukcesu w żadnym z monumentów.
Rzeczywiście, w tym roku miałem swoją najlepszą wiosnę w karierze, jeśli chodzi o numery. Zresztą ja czułem to po sobie. Podczas “Flandrii” spokojnie załapałem się do ucieczki dnia, niestety później wylądowałem w rowie. W moim przypadku jak zawsze musi coś pójść nie tak. Poleciałem do rowu przy bardzo dużej prędkości i strasznie się cieszyłem, że tam wylądowałem. Dobrze, że nie poleciałem na asfalt. Bardzo żałuję, bo mogłem zaliczyć świetny wynik. Gdyby nie było defektów i zamieszania, to myślę, że Peter by to wygrał, a ja byłbym bardzo wysoko
– oceniał.
Na Roubaix było podobnie. Po wyścigu rozmawiałem z Danielem Ossem, który odjeżdżał w końcówce wyścigu. Myślę, że gdyby nie defekt Petera, to moglibyśmy wtedy być w tej akcji.
Bodnar, który na Grand Depart zmierza po wywalczeniu brązowego medalu mistrzostw Polski w jeździe na czas, dotychczas trzy razy stawał na starcie Tour de France ramię w ramię z Peterem Saganem. Słowak, który na koncie ma już pięć wygranych w klasyfikacji punktowej, także i tym razem liczył będzie na pomoc 32-letniego kolegi.
Z Peterem jest tak, że on czasami mówi do mnie, abym jechał do przodu, a on mnie później odnajdzie. Współpraca z nim jest bardzo elastyczna. Nie muszę się za nim oglądać, wiem, że on zawsze będzie w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Po tylu latach Peter ufa swoim zawodnikom, dzięki temu praca jest przyjemniejsza i nie ma przez to żadnego sztucznego napięcia.
W tym roku dwójka stanie do walki o szóstą wygraną z rzędu w klasyfikacji punktowej o zieloną koszulkę, a także o kolejne zwycięstwa etapowe. Niemniej jednak wyścig rozpoczyna się 14-kilometrową czasówką w Düsseldorfie, co daje Polakowi szansę na osiągniecie dobrego wyniku.
W tym roku czasówki mi nie wychodzą. Po ubiegłym roku, kiedy wskoczyłem na wysoki poziom, mój apetyt wzrósł. Poza czasówką na Tirreno nie pokazałem się z dobrej strony. Potrzebuję trochę świeżości. Wiem, że mogę lepiej prezentować się w czasówkach.
Pierwszy raz w historii na Tour de France będzie pracował na polskiego lidera. Poza Peterem Saganem w składzie znalazł się Rafał Majka, który celuje w klasyfikację generalną. Poza pracą na płaskich i pagórkowatych etapach “Bodi” będzie musiał się wykazać także na górskich odcinkach. Będzie to dla niego niezwykle pracowity Tour.
Tak naprawdę odpocznę dopiero w górach, ale tych bardzo wysokich. Niemniej jednak cała drużyna jest zobligowana do pracy dla Rafała. Myślę, że nawet Peter będzie służył mu pomocą
– zaznaczył.
Dla Bodnara sezon nie kończy się na Tour de France. 32-latek w kolejnych miesiącach ma bogaty kalendarz startów, przez co prawdopodobnie nie zobaczymy go podczas Tour de Pologne.
Selekcjoner reprezentacji Polski Piotr Wadecki widzi mnie na mistrzostwach Europy w Herning. Następnie będę startował w tych samych wyścigach co Sagan. Nie wiem czy Peter wybiera się za ocean czy wystartuje w Vuelcie.
Marta Lach zawojowała Luksemburg. Olga Wankiewicz i Rafał Majka na podiach. Nowość dla zawodniczek hiszpańskiej Vuelty. Wiadomości i wyniki z…
Florian Lipowitz sensacyjne zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Tour de Romandie. Kim jest 23-letni Niemiec z Bora-hansgrohe?
Zespół LIdl-Trek wygrała jazdę drużynową na czas, otwierającą wyścig La Vuelta Femenina.
Dorian Godon (Decathlon AG2R La Mondiale) wygrał w Vernier na zakończenie wyścigu Tour de Romandie.
Marta Lach wygrała wyścig w Luksemburgu. Olga Wankiewicz na podium w Czechach. Wiadomości i wyniki z 27 kwietnia.
Richard Carapaz (EF Education-EasyPost) triumfował na mecie czwartego, królewskiego etapu Tour de Romandie.
Zobacz komentarze
Jak Rafał będzie miał nogę to podium (3 miejsce) jest w jego zasięgu.
Dobry żart. Jak będzie miał nogę to w zasięgu jest miejsce 7-10, a jak nie będzie miał to skończy poza Top10. Rafał to dobry zawodnik ale do najlepszych mu brakuje, nie te możliwości. W dodatku ma słaby zespół. Movistar i Sky mają w ekipie kilku gości z których każdy byłby w "10" jadąc jako lider, a będą pracować na kogoś innego. Zupełnie inna siła.
as słusznie prawi. Przeskok z drugiej piątki do pierwszej byłby bardzo dużym sukcesem. Tegoroczna trasa też wyjątkowo Rafałowi nie służy. Ale trzymamy mocno kciuki za Rafała!
Pytanie laika do bardziej oblatanych: które (pi razy oko) może zająć miejsce zawodnik, który nie pomaga nikomu (znaczy liderowi), w związku z czym z jednej strony nie musi jechać w trupa na ostatniej zmianie, nie musi poświęcać etapu gdzie spokojnie mógłby uciec i zaliczyć pięć minut przewagi nad peletonem zamiast kilka razy po pięć minut straty do najlepszych a z drugiej ktoś nawet na niego pracuje (nawet jeśli ostatni pomocnik odpada przed ostatnim podjazdem). Taki zawodnik, co jak nie nadąża, to zostaje i jedzie własnym tempem, co nie daje zmian a po prostu wiezie się w grupce lidera, co nie próbuje uciekać, żeby nie ściągnąć na siebie uwagi liderów. Taki co nie mierzy w podium, ale trzyma się koła innych. I drugie pytanie: czy Rafał Majka mógłby (czy zespół, sponsorzy, peleton pozwolą) tak przejechać wyścig? Z tego co się orientuję, jest dużo etapów klasycznych/sprinterskich dla peletonu lub ucieczek, ze trzy na podjazdach i kilka na zjazdach - gdyby Rafał Majka jechał z peletonem na "klasycznych" etapach, mało tracił do liderów na podjazdach i na etapach z metą na zjeździe (wiadomo, straci pod górę a potem jeszcze jadąc w dół - ale do grupy lidera a nie do peletonu przecież) - ale wśród zawodników z czołówki nie każdy będzie miał dobry każdy dzień. Liderzy będą się trzymać, najlepsi pomocnicy będą gdzieś z przodu, ale ilu byłoby przed Rafałem kolarzy w generalce?
Dobrze że jest transmisja od początku do końca. Chętnie zobaczę Sagana wożącego wodę:)
1. druga dziesiątka
Patrząc na listę startową, potencjał zawodników i to że trasa wybitnie nie jest pod Rafała to miejsca od 6-10. Ale ja czuje, że skończy piąty. I myślę, że Froome nie wygra, ten rok to rok niespodzianek. Porte ?I
Najlepsze miejsce Porte do tej pory w WT to ledwie 5 miejsce. To kolarz na tygodniówki. Złapie 20 minut w plecy na jednym z etapów i koniec balu.
Tour de Obibok rusza, najbardziej PR-owska zawodowa masa krytyczna. Będzie mega nuda i trzy etapy do ogladania 05 lipca, 13 lipca i 20 lipca.
Reszta to wakacje
To nie oglądaj i nie marudź w internecie.
TomAsz
jako redaktor portalu nie bądź niegrzeczny dla swoich gości i NIGDY nie usuwaj postów
Głupie, nic nie wnoszące, obrażające wpisy, będą konsekwentnie usuwane. I tak się powstrzymuję.
Więc się powstrzymuj mocniej i przestań pisać teksty typu: "To nie oglądaj i nie marudź w internecie". Kazik ma swoje poglądy, nie napisał nic głupiego i nic niegrzecznego więc nigdy nie reaguj w ten sposób i nie tresuj swoich gości
Edziu, a magiczne słowo?
Napij się melisy i nie zaczepiaj ludzi. Przemyśl czy się nadajesz do pisania na forum