Danielo - odzież kolarska

Tour de France 2017. Fuglsang i Aru na czele Astany

Jakob Fuglsang z pucharem za zwycięstwo w Delfinacie

Mocny skład na 104. edycję Tour de France (1-23 lipca) zaprezentowała kazachska Astana.

Liderami ekipy Alexandra Vinokourova będą zwycięzca tegorocznego Criterium du Dauphine – Jakob Fuglsang – oraz świeżo upieczony mistrz Włoch Fabio Aru.

Fuglsang jest jednym z jaśniejszych punktów pierwszej części sezonu. Duńczyk zwyciężył w ostatnim sprawdzianie przed Tour de France – Criterium du Dauphine – gdzie triumfował na dwóch etapach. 32-latkowi udało się odeprzeć ataki Richiego Porte’a czy Chrisa Froome’a i sięgnąć po swój największy sukces w karierze.

Przed “Delfinatem” Fuglsang nie zachwycał jednak formą. Najlepszym wynikiem kolarza Astany było dwunaste miejsce w klasyfikacji generalnej Paryż-Nicea. W przeszłości wicemistrz olimpijski z Rio de Janeiro w ”Wielkiej Pętli” startował pięciokrotnie, a najlepszym wynikiem jest 7. pozycja z roku 2013.

Aru natomiast w tym sezonie borykał się z kontuzją kolana, która pozbawiła go możliwości startu w jubileuszowej, setnej edycji Giro d’Italia. Włoch mimo urazu zdążył w tym sezonie zająć 3. miejsce w Tour of Oman oraz piąte na trasie Criterium du Dauphine. Po “Delfinacie” Aru potwierdził swoją formę triumfując w mistrzostwach Włoch.

Dla 26-latka tegoroczny Tour de France będzie drugim w karierze. Włoch na francuskich szosach debiutował przed rokiem zajmując 13. pozycję w klasyfikacji generalnej. Aru w tym sezonie planuje wystartować w dwóch Grand Tourach – na przełomie sierpnia i września kolarz Astany zapowiedział walkę na Vuelta a Espana.

Głównymi pomocnikami swoich liderów mają być: Dario Cataldo, Michael Valgren i Andrei Grivko.

Skład Astany na Tour de France 2017. Fabio Aru, Jakob Fuglsang, Andrei Grivko, Dario Cataldo, Alexey Lutsenko, Michael Valgren, Andrey Zeits, Dimitriy Gruzdev, Bakhtiyar Kozhatayev.

3 Comments

  1. Patryk Ćwiertnia

    26 czerwca 2017, 07:32 o 07:32

    Mam nadzieję ze nie popełnia tego błędu co podczas giro kiedy wyraźnie silniejszy landa musiał jechać śmiesznym tempem pod Motoroli bo astana tak chciała… jeśli fulgsang nic nie spapral przez ten nie cały miesiąc w przygotowaniach powinien być dużo silnissy od aru.

  2. Łukasz Przygucki

    26 czerwca 2017, 11:46 o 11:46

    Aru nie przekonuje i srednio da sie lubic

  3. Andrzej Jakubaszek

    26 czerwca 2017, 11:53 o 11:53

    Będzie ostro i ciekawie