Giacomo Nizzolo cierpi na reakcje alergiczne związane z astmą, przez co jego dalszy udział w Giro d’Italia stoi pod znakiem zapytania.
Ten sezon jest niezbyt udany dla 28-latka z Mediolanu. Dwukrotny triumfator klasyfikacji punktowej “Corsa Rosa” stracił cały początek sezonu z powodu zapalenia ścięgna, którego bardzo długo nie mógł pokonać. Na szosę powrócił pod koniec kwietnia, startując w Tour of Croatia, gdzie był drugi na trasie trzeciego etapu. Włoski Wielki Tour jest dla niego drugim wyścigiem w roku 2017.
Pomimo tego, niewykluczone, że nie zobaczymy już kolarza Trek-Segafredo na drogach nad Półwyspem Apenińskim.
Niestety, obecnie cierpię na alergie związane z astmą. Podejrzewamy jednak, że coś jeszcze się nie zgadza, być może mam również wirusa, dlatego przeprowadzimy więcej badań. Nie wiem, czy będę musiał wycofać się z Giro. Walczę, ale jeżeli nadal będę chory, to nie mogę dokonać niemożliwego
– powiedział Nizzolo na mecie dzisiejszego etapu w rozmowie z portalem Cyclingnews.
Dziś 28-latek ukończył etap na miejscu w drugiej “setce”, dojeżdżając na metę minutę i 42 sekundy po jego triumfatorze, Calebie Ewanie. To już piąty raz podczas tegorocznego Giro, kiedy taka sytuacja miała miejsce – jedynie na pierwszym odcinku Nizzolo był 4., zaś trzeciego dnia zajął miejsce na najniższym stopniu podium. Jak sam wówczas podkreślił, uważał, że jego forma rośnie, i że chciałby ponownie walczyć o jak najlepszą lokatę.
Teraz, Włoch wyraził rozczarowanie z tego, że nie może zrealizować swojego celu.
To przykre, że śledziłem finisz, nie mogąc bić się o sukces. Dziś miałbym idealną okazję, ale nic nie mogę zrobić. Po prostu walczę, aby utrzymać się w peletonie
– stwierdził z wyraźnym rozczarowaniem.
Na trasie dzisiejszego etapu “Corsa Rosa” triumfował Ewan, odnosząc swój pierwszy sukces etapowy w majowej trzytygodniówce. Drugie miejsce zajął Fernando Gaviria, a podium domknął Sam Bennett.
Tomek Tompoz Krysiak
13 maja 2017, 07:25 o 07:25
chyba odwrotnie że kolarz cierpi na astmę związana z alergiami jakie ma