Danielo - odzież kolarska

Volta a Catalunya 2017. Ekipa Movistar ukarana

Jose Joaquin Rojas w koszulce ekipy Movistar

Jose Joaquin Rojas (Movistar Team) stracił koszulkę lidera wyścigu Volta a Catalunya po tym jak komisja sędziowska ukarała go za złamanie przepisów.

Hiszpańska ekipa o 2 sekundy pokonała dziś w Banyoles zespół BMC Racing na trasie długiej jazdy drużynowej na czas. Rojas zdążył wprawdzie odebrać koszulkę lidera wyścigu, ale protest wniesiony przez kolarzy amerykańskiej ekipy zmusił grono sędziowskie do analizy zapisu przebiegu etapu.

Jury uznało, że Rojas celowo złamał reguły Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI) przez popchnięcie drużynowych kolegów Andreya Amadora oraz Nelsona Oliveiry. Według przepisu 2.5.018 zawodnicy nie mogą popychać kolegów (ani rywali) w trakcie jazdy drużynowej na czas. Tabela kary UCI przewiduje za to karę minuty dla każdego kolarza w ekipie oraz po 200 franków szwajcarskich grzywny.

Komisja sędziowska podjęła jednak dość niejasną decyzję – Rojasowi do wyniku na etapie doliczono trzy minuty, a kary otrzymali też Andrey Amador (2 minuty) i Nelson Oliveira (minuta). Konsekwencji nie poniosła pozostała piątka podopiecznych Eusebio Unzue, a nowym liderem został lider ekipy Movistar – Alejandro Valverde.

12 Comments

  1. Grzegorz Mozol

    21 marca 2017, 18:31 o 18:31

    Kpina.Napewno to im dało przewagę na mecie.Prędzej wybiło zawodnika z rytmu.

  2. Patryk Ćwiertnia

    21 marca 2017, 18:02 o 18:02

    i jak traktować poważnie przepisy… to jest żart.

  3. Przemek Walczak

    21 marca 2017, 19:06 o 19:06

    i tylko za to ? pojebało…

  4. Władysław Dar

    21 marca 2017, 18:17 o 18:17

    BMC straciło patent na wygrywanie czasówek i ktoś zwariował.

  5. Krzysiek Kuczyński

    21 marca 2017, 18:53 o 18:53

    Absurdalna decyzja

  6. Mariusz Muszak

    21 marca 2017, 20:06 o 20:06

    Takie są przepisy.

  7. Michał Mruszczyk

    21 marca 2017, 19:20 o 19:20

    pomijając zasadność kary to jak mogli dać karę trzem a reszcie nie. jak tu szanować przepisy…

  8. Piotr Szumilas

    21 marca 2017, 19:30 o 19:30

    Ale z tego Rojasa się kozak zrobił, z przeciętnego sprintera stał się wysmienitym pomocnikiem, wszechstronnym kolarzem pod góre i na czas :O

  9. Jacek Kmieć

    21 marca 2017, 19:35 o 19:35

    Powinni się odwołać

  10. Zolo

    22 marca 2017, 08:18 o 08:18

    BMC stało się pośmiewiskiem 🙂

  11. Rafał Czarnecki

    22 marca 2017, 07:58 o 07:58

    Jak dzieci, nie wygraliśmy to się doczepimy do byle czego. Poczekać na kolejnym etapie jak liderzy BMC będą sikać i pelen gaz w peletonie, może to ich czegoś nauczy.

  12. Łukasz 🇧🇬 🇵🇱 🌍 (@naczelny)

    22 marca 2017, 09:47 o 09:47

    Na miejscu Movistar bym się odwoływał. Dyskusyjne, czy było to “dotknięcie” (touch) czy “popchnięcie” (push). Przepis mówi o tym drugim:

    “Riders, even of the same team, may not push one another.”

    Definicja popchnięcia jest nieco inna niż dotknięcia, tzn. wymaga przyłożenia siły celem zmiany kierunku albo pozycji pchanego obiektu. Tutaj ciężko to stwierdzić. To było, tak na oko, ostrzegawcze dotknięcie. Moim zdaniem takie zastosowanie przepisu to przesada…