“Kwiato” drugim w historii Polakiem, który zdobył koszulkę lidera jednego z Grand Tourów.
Michał Kwiatkowski jest pierwszym Polakiem w historii, który objął prowadzenie w wyścigu Vuelta a Espana. 26-letni zawodnik brytyjskiego zespołu Sky to także drugi po Lechu Piaseckim kolarz z kraju nad Wisłą, który wywalczył koszulkę lidera Grand Touru.
Piasecki w 1987 roku przez dwa dni był liderem Tour de France. Kwiatkowski dziś, 29 lat później, finiszował czwarty na drugim odcinku Vuelta a Espana i dzięki wygranej na odcinku wczorajszej jazdy drużynowej na czas objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
Otrzymałem szansę zdobycia czerwonej koszulki, a jej posiadanie to wspaniałe uczucie. To chyba najlepszy start wyścigu w mojej karierze – wczoraj wygraliśmy przecież jazdę drużynową na czas. Chciałem podziękować Peterowi [Kennaughowi – przyp. red.] za to, że dał mi zielone światło na sprint i przejęcie koszulki. Dziękuję zespołowi za umożliwienie mi tego sukcesu
– mówił na mecie “Kwiato”.
Ekipa Sky o cztery dziesiąte sekundy wygrała wczoraj 28-kilometrową jazdę na czas, a liderem został Peter Kennaugh. Drugi etap kończył się finiszem z peletonu, a przy braku silnej obsady sprinterskiej, o zwycięstwo walczyli szybcy zawodnicy na co dzień oglądani w wyścigach jednodniowych.
Finisz padł łupem Gianniego Meersmana z Etixx-Quick Step, który na kresce pokonał Niemca Michaela Schwarzmanna (Bora-Argon 18) i Duńczyka Magnusa Corta Nielsena (Orica-BikeExchange).
Dwa kilometry przed metą Pete zapytał mnie czy chcę walczyć na finiszu. Zgodziłem się, on jechał w czołówce i mnie rozprowadzał. Wiedzieliśmy, że Chris jest bezpieczny i jedzie w pierwszej grupie. Uniknął kraksy, więc nie ryzykowaliśmy niczego
– tłumaczył Kwiatkowski.
Wiedzieliśmy, że Rojas może walczyć o bonifikatę, więc pilnowałem go w końcówce. On został nieco z tyłu, ja ruszyłem na metę. Nie chcieliśmy oddać koszulki bez walki i myślę, że zasłużyliśmy na nią, szczególnie po takiej jeździe na pierwszym etapie.
Jutrzejszy, trzeci etap prowadzi kolarzy na szczyt krótkiego, acz bardzo stromego podjazdu – Mirador de Ezaro (1,8 km, 14%). Kwiatkowski w klasyfikacji generalnej ma ten sam czas co Alejandro Valverde (Movistar Team) i zaledwie kilka sekund przewagi nad znakomicie radzącymi sobie w takich końcówkach Danielem Moreno (Movistar), Philippem Gilbertem (BMC), Estebanem Chavesem czy Simonem Yatesem (Orica-BikeExchange).
Polak wprawdzie występami w Walońskiej Strzale pokazał, że na stromych ściankach także potrafi walczyć z najlepszymi, ale jego priorytetem jest pomoc liderowi zespołu.
Jutro jest dość ciężki górski finisz. Przyjechaliśmy tu z jednym celem, z Chrisem Froomem. Mam nadzieję, że jutro uda nam się wyprowadzić go na dobrą pozycję, tak by mógł zyskać nad rywalami albo przynajmniej nie stracić sekund
– zadeklarował były mistrz świata.
Marta Lach zawojowała Luksemburg. Olga Wankiewicz i Rafał Majka na podiach. Nowość dla zawodniczek hiszpańskiej Vuelty. Wiadomości i wyniki z…
Florian Lipowitz sensacyjne zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Tour de Romandie. Kim jest 23-letni Niemiec z Bora-hansgrohe?
Zespół LIdl-Trek wygrała jazdę drużynową na czas, otwierającą wyścig La Vuelta Femenina.
Dorian Godon (Decathlon AG2R La Mondiale) wygrał w Vernier na zakończenie wyścigu Tour de Romandie.
Marta Lach wygrała wyścig w Luksemburgu. Olga Wankiewicz na podium w Czechach. Wiadomości i wyniki z 27 kwietnia.
Richard Carapaz (EF Education-EasyPost) triumfował na mecie czwartego, królewskiego etapu Tour de Romandie.