Danielo - odzież kolarska

Ryder Hesjedal kończy karierę

Kanadyjczyk z zawodowym peletonem pożegna się z końcem sezonu 2016.

Ryder Hesjedal (Trek-Segafredo) podjął decyzję o zakończeniu zawodowej kariery z końcem 2016 roku. 35-latek, który jeszcze przed rokiem zajął 5. miejsce w Giro d’Italia, w tym roku został pokonany przez chorobę podczas włoskiego Grand Touru i nie nawiązywał do wyników osiąganych w poprzednich latach.

Cóż, nie była to łatwa decyzja, ale to chyba właściwy czas. Jestem gotowy na nowe wyzwania w życiu. Przez ostatnie dwie dekady skupiałem się na ściganiu w dwóch dyscyplinach, teraz czas jakoś wykorzystać ten bagaż doświadczeń

– czytamy w wypowiedzi wysokiego Kanadyjczyka na stronie amerykańskiej ekipy.

Hesjedal nosił się z zamiarem zakończenia kariery już na początku 2015 roku, jednak do dalszej walki przekonały go dobre wyniki na Giro.

Mam dług wobec Luki i zespołu, bo wierzyli we mnie i dali mi szansę na Giro. Nie wyszło, rozchorowałem się. Sezon się jeszcze nie skończył, a ponieważ będą to moje ostatnie starty, chcę wiedzieć, że dałem z siebie wszystko.

Hesjedal karierę zaczynał jako kolarz górski, zdobywając medale mistrzostw świata w sztafecie i w wyścigu cross-country, a po igrzyskach olimpijskich przenosząc się na szosę. Od 2008 roku jeździł w zespole Garmin (dziś Cannondale-Drapac), w barwach którego wygrał w 2012 roku Giro d’Italia.

Na trasie włoskiego Grand Touru w czołowej dziesiątce meldował się jeszcze dwukrotnie, a w swoich palmares ma też dwa wygrane etapy Vuelta a Espana (2009, 2014), 5. miejsce w Tour de France (2010), a także szereg miejsc w czołówce ważnych klasyków i etapówek.

Pod wpływem zarzutów Michaela Rasmussena w październiku 2013 roku Hesjedal przyznał się do stosowania zabronionych środków wspomagających we wczesnym okresie swojej kariery.

Hesjedal, który zrezygnował z udziału w igrzyskach olimpijskich, karierę kończył będzie na rodzinnych drogach – podczas Tour of Alberta (31 sierpnia – 5 września), GP Quebec (9 września) i GP Montreal (11 września).