Prezentacja Tour de Romandie 2016

Przed nami emocjonujący tydzień z 70. edycją Tour de Romandie. Na tegorocznej trasie nie zabraknie wielkich gwiazd, a trzymać kciuki przyjdzie nam za pięciu polskich zawodników.

W niedzielę wyścigiem Liege-Bastonge-Liege zakończyliśmy sezon wiosennych klasyków. Koniec kwietnia to nieuchronne pożegnanie z brukami i ardeńskimi wzgórzami. W powietrzu czuć zapach wiosny i zbliżający się okres wielkich tourów, począwszy od różowego szaleństwa – Giro d’Italia.

Część kolarzy na drodze do Italii wybiera Szwajcarię, a konkretnie jej zachodnią część – Romandię – gdzie co roku odbywa się etapowy wyścig, będący ostatnim sprawdzianem formy faworytów “Corsa Rosa”. Inni przyjeżdżają do francuskojęzycznej części alpejskiego kraju, aby tygodniowym startem zakończyć pierwszą część swojego sezonu.

W tym roku organizatorzy zafundowali zawodnikom 718 kilometrów jazdy. Wyścig został podzielony na sześć odcinków – prolog, czasówkę i cztery etapy ze startu wspólnego.

Na liście startowej wiele gwiazd m.in.: Chris Froome (Team Sky), Romain Bardet (AG2R), Richie Porte, Tejay Van Garderen (BMC), Marcel Kittel (Etixx-Quick Step), Thibaut Pinot (FDJ), Rui Costa (Lampre-Merida), Nairo Quintana (Team Movistar), Rigoberto Uran (Cannondale), Tom Dumoulin (Giant-Alpecin), Wilco Kelderman (LottoNL – Jumbo) i Ryder Hesjedal (Trek-Segafredo).

Na starcie zobaczymy też Michała Kwiatkowskiego (Team Sky), Rafała Majkę i Pawła Poljańskiego (Tinkoff), Tomasza Marczyńskiego (Lotto Soudal) oraz Łukasza Wiśniowskiego (Etixx-Quick Step).

Trasa Tour de Romandie 2016

26 kwietnia – prolog: La Chaux-de-Fonds (3,95 km; jazda indywidualna na czas)

Krótki, acz interesująco zapowiadający się prolog, z podjazdem 3. kategorii  (1,32 km; 5,3%, maks. 9%).

27 kwietnia – etap 1: La Chaux-de-Fonds – Moudon (169 km)

Pagórkowaty odcinek z czterema punktowanymi podjazdami niższych kategorii. Ostatni, Vauderens (kat. 3, 5,3 km; 4%, maks. 16%), leży 27 kilometrów przed metą.

28 kwietnia – etap 2: Moudon – Morgins (173,9 km)

Pierwszy poważny sprawdzian dla górali. Końcówka poprowadzi przez dwa wymagające podjazdy: Les Champs (kat. 2; 7,1 km; 7%, maks. 10%) i Morgins (kat. 1; 7,3 km; 7,1%, maks. 9%). Druga ze wspinaczek prowadzi ku mecie, położonej 2 kilometry za górską premią.

29 kwietnia – etap 3: Sion (15,11 km; jazda indywidualna na czas)

Krótka jazda indywidualna, z podjazdem w środkowej części trasy. Nieregularna wspinaczka liczy 4,4 km przy średnim nachyleniu 5,1%.

30 kwietnia – etap 4: Conthey – Villars-s/Ollon (172,7 km)

Królewski odcinek i powrót po dwóch latach do Villars, gdzie zwyciężył Simon Spilak. Po drodze pięć górskich premii o łącznym przewyższeniu 3311 metrów. Kolarze pokonają kolejno Col des Planches (km 78,3; kat. 1; 10,4 km, 8,9%, maks. 12%), La Rasse (115 km; kat. 3; 1,6 km; 9,5%, maks. 12%) oraz dwukrotnie Barboleusaz (136,3 km i 168,6 km; kat. 1; 8,9 km; 7,8%, maks. 12%).

Podobnie jak na poprzednim górskim etapie, linia premii usytuowana jest przed szczytem, a meta etapu w Villars-sur-Ollon oddalona jest od niej o 4,1 km.

1 maja – etap 5: Ollon – Genewa (177,4 km)

Górzysty odcinek do Genewy dla harcowników, których skuteczny odjazd powinien zamknąć 70. edycję Tour de Romandie.

Kto z kim i na kogo

Na starcie zamelduje się 20 ekip. Poza starymi bywalcami z WorldTouru zobaczymy belgijską ekipę Wanty – Groupe Gobert i szwajcarski Team Roth.

Obrońcą tytułu jest Ilnur Zakarin (Katusha). Rosjanin w ubiegłym roku niespodziewanie pogodził faworytów odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w WorldTourze. W tym roku czeka go trudne zadanie, bo stawka jest równie mocna. Zakarin do pomocy ma triumfatora tego wyścigu z 2010 roku – Simona Spilaka i Reina Taaramae.

W 2014 i 2013 roku w Romandii dominował Chris Froome (Team Sky). Brytyjczyk z pewnością chciałby powrócić na pierwsze miejsce, ale w olimpijskim sezonie nie notuje na razie wielu startów i do ścigania podchodzi spokojniej, mając na uwadze napięty program w lipcu i sierpniu. Wspierać go będą m.in. Geraint Thomas i zwycięzca prologu w 2014 roku Michał Kwiatkowski.

Ostatni wyścig przed powrotem do Kolumbii zaliczy Nairo Quintana (Team Movistar). Do tej pory 26-latek wygrał Volta a Catalunya i zajął 3. miejsce w Vuelta al Pais Vasco. Tour de Romandie będzie dla niego ostatnim akordem tej wiosny, więc powinniśmy spodziewać się naprawdę solidnej jazdy. Kolumbijczykowi pomoże Ion Izagirre.

O podium w ubiegłym roku otarł się Thibaut Pinot (FDJ). Obecny sezon jest dla niego bardzo owocny. Francuz poprawił jazdę indywidualną na czas i od razu zajął 5. miejsce w Tirreno-Adriatico, 4. w Vuelta al Pais Vasco i wygrał Criterium International. Jeśli ta tendencja się utrzyma, to będzie i tu w czołówce.

Nie można zapomnieć o dwójce z BMC – Richiem Porte i Tejayu Van Garderenie. Obydwaj zawodnicy prezentują solidną dyspozycję w tym sezonie. Ostatnio zajęli odpowiednio 4. i 5. lokatę w Katalonii. Dla nich to ostatni wyścig w tej części sezonu. Dadzą z siebie wszystko, a następnie zaczną odliczać dni do startu Tour de France.

Nieudane Ardeny chce odbić sobie Tom Dumoulin (Giant-Alpecin). Holender nastawia się na prolog i etap jazdy indywidualnej na czas, ale wiemy, że stać go na dobrą jazdę w górach, o czym świadczy 3. miejsce w Tour de Suisse i 6. w Vuelta a Espana. Jeśli obrót spraw będzie pomyślny to ujrzymy go w czołówce.

Tour de Romandie będzie ważnym startem dla Rafała Majki (Tinkoff). Polak trenował ostatnio na Cyprze. Wrócił do ścigania na Liege-Bastonge-Liege, gdzie poobijał się w kraksie. Szwajcarski wyścig wykorzysta jako ostatni szlif przed Giro d’Italia. Trzeciego zawodnika ubiegłorocznej Vuelty wspierać będzie Paweł Poljański.

Rok temu 6. miejsce zajął Simon Yates (Orica GreenEdge). W tym sezonie Brytyjczyk pokazał się tylko na Paryż-Nicea, gdzie był 7. W Romandii ma okazję do poprawki, włączenie się do walki z najlepszymi góralami peletonu.

Groźni mogą być Holendrzy. Zarówno Wilco Kelderman (LottoNL – Jumbo) i Bauke Mollema (Trek-Segafredo) zaprezentowali dobrą formę w Ardenach. Teraz dadzą z siebie wszytko w Tour de Romandie, ponieważ są to dla nich ostatnie starty w tej części sezonu.

Na swoje trzy grosze stać również Romaina Bardeta (Ag2r La Mondiale), Angela Lopeza (Astana), Mathiasa Franka (IAM Cycling), Rigoberto Urana i Davida Formolo (obaj Cannondale). Będzie komu się ścigać.

Pełna lista startowa

Historia

Pierwszy start imprezy miał miejsce w 1946 roku, wzięło w nim udział 40 zawodników podzielonych na 10 zespołów. Całkowity dystans wyścigu wynosił 755 kilometrów, a zwycięzcą został belgijski kolarz – Désiré Keteleer. Znajdującą się dziś w gronie wyścigów ProTour imprezę od 2007 roku organizuje spółka na czele z byłym kolarzem – Richardem Chassotem.

Najwięcej zwycięstw w historii Tour de Romandie – 3 odniósł Stephan Roche odpowiednio w 1983, 1984 i 1987. Do grona triumfatorów możemy tez dodać takich zawodników jak: Ferdinand Kübler, Gino Bartali, Eddy Merckx, Felice Gimondi, Bernard Thévenet, Joop Zoetemelk, Giuseppe Saronni, Bernard Hinault, Tony Rominger, Pascal Richard, czy Paolo Savoldelli.

W tegorocznej edycji kilku zawodników będzie próbowało powtórzyć końcowy sukces w tym prestiżowym wyścigu – na starcie zameldują się Roman Kreuzieger (2009), Simon Spilak (2010), Christopher Froome (2013, 2014) i obrońca tytułu Ilnur Zakarin.

W latach 2001-2010 przy męskim Tour de Romandie rozgrywany był również wyścig dla kobiet – Grand Prix de Suisse.

Przed rokiem

  1 Ilnur Zakarin (Rus) Team Katusha                          18:36:30
  2 Simon Spilak (Slo) Team Katusha                              00:17
  3 Christopher Froome (GBr) Team Sky                            00:35
  4 Thibaut Pinot (Fra) FDJ                                      00:49
  5 Rigoberto Uran (Col) Etixx - Quick-Step                      01:20
  6 Simon Yates (GBr) Orica GreenEdge                            01:21
  7 Rafał Majka (Pol) Tinkoff-Saxo                               01:24
  8 Nairo Quintana (Col) Movistar Team                           01:42
  9 Romain Bardet (Fra) AG2R La Mondiale                         01:43
 10 Vincenzo Nibali (Ita) Astana Pro Team                        01:54

Transmisja

Codziennie od 15:45 w stacji Polsat Sport.