Michał Kwiatkowski: “zwycięstwo było jedyną opcją”

Polak odnosi kolejny duży sukces w zawodowej karierze.

“Sky is the limit”, głosił tytuł książki Richarda Moore’a, opisujący pierwszy rok brytyjskiej ekipy w peletonie. W miarę sukcesów “niebiańskich”, wszystkie oczy zwrócone były na wygrywających w Alpach i Pirenejach Bradleya Wigginsa i Christophera Froome’a, którzy czarnymi koszulkami z logo brytyjskiej stacji ozdabiali podia Tour de France.

Dziś limitem nie były górskie przełęcze, a brukowe hellingen belgijskiej Flandrii. Brytyjska ekipa w Wielki Piątek po raz drugi z rzędu w Harelbeke znalazła się w kolarskim niebie – po ubiegłorocznym zwycięstwie Gerainta Thomasa dziś triumfował nowo-niebiański nabytek zespołu.

Michał Kwiatkowski odniósł swoje trzecie zwycięstwo w prestiżowym wyścigu jednodniowym. Po triumfie w Strade Bianche w 2014 roku ubiegłorocznej wygranej w Amstel Gold Race, 25-latek triumfował dziś w E3 Harelbeke – generalnym przetarciu przed monumentem Ronde van Vlaanderen.

Byłem dziś bardzo zmotywowany i dałem z siebie wszystko. Koledzy mnie znakomicie osłaniali, Ian Stannard był zawsze tam gdzie trzeba było. Na początku wprawdzie miałem kłopoty z utrzymaniem koła Petera, ale później złapałem rytm. To nie byle sztuka objechać mistrza świata, chciałem podziękować mu za współpracę, równo kręciliśmy w końcówce

– mówił na mecie w Harelbeke Kwiatkowski.

Polak do mety dotarł wraz ze Słowakiem Peterem Saganem (Tinkoff), na ostatniej prostej długim finiszem zapewnił sobie zwycięstwo.

To było trochę jak dwa lata temu na Strade Bianche, wróciły te wspomnienia. Miałem świetne nogi, wiedziałem, że zwycięstwo było jedyną opcją. Celowałem w długi finisz, bo Peter jest szybszy ode mnie na ostatnich metrach. Wyszło jak zaplanowałem, ruszyłem na całego i nie oglądałem się za siebie

– dodał mistrz świata z Ponferrady.

Dla Sagana to szóste drugie miejsce w tym sezonie.

Mogę być zadowolony z wyścigu – nie upadłem, kręciłem z przodu. Zaatakowałem, chcąc rozbić grupę, po tym gdy powrócił do nas Cancellara. Kolarstwo czasem jest proste. Jestem szybki, ale po wyścigu takim jak ten, wszystko wygląda inaczej. Na ostatnich dwóch kilometrach grupa pościgowa bardzo się zbliżyła, pociągnąłem mocno i w finale zabrakło mi nogi. Michał był lepszy

– skwitował Słowak.

Kwiatkowski wygrał po raz pierwszy w tym roku, potwierdzając, że jego głównym cele są wyścigi klasyczne, nie etapowe.

Kilka razy byłem bliski zwycięstwa, od początku sezonu marzyłem o wygranej. Udało się w tak prestiżowym wyścigu, jestem z tego dumny. Trzeba wierzyć, że można wygrać

– podsumował zdawkowo Polak.

Paweł Gadzała

Recent Posts

Zwycięstwo Marty Lach | Wankiewicz na podium etapu Gracia

Marta Lach wygrała wyścig w Luksemburgu. Olga Wankiewicz na podium w Czechach. Wiadomości i wyniki z 27 kwietnia.

27 kwietnia 2024, 20:19

Tour de Romandie 2024: etap 4. Richard Carapaz triumfuje w Leysin, Carlos Rodriguez liderem

Richard Carapaz (EF Education-EasyPost) triumfował na mecie czwartego, królewskiego etapu Tour de Romandie.

27 kwietnia 2024, 16:17

Zapowiedź Vuelta España Femenina 2024

Vuelta España Femenina to pierwsza duża etapówka i pierwszy duży sprawdzian dla najlepszych góralek. Oto trasa, faworytki i plan relacji…

27 kwietnia 2024, 15:25

Giro d’Italia 2024. Geraint Thomas jeszcze raz po maglia rosa

Walijczyk Geraint Thomas wraca na Giro d'Italia i chce jeszcze raz powalczyć o zwycięstwo.

27 kwietnia 2024, 12:53

Tour de Romandie 2024. Thibau Nys uczy się szosowego rzemiosła

Thibau Nys wygrał po ucieczce dnia górski odcinek Tour de Romandie. Młody Belg w Les Marecottes zdobył życiowy wpis do…

27 kwietnia 2024, 10:27

Tour de Romandie 2024. Luke Plapp: “Szczęśliwy Plapp to szybki Plapp”

Luke Plapp walczy o miejsce w czołówce Tour de Romandie, a za dobre wyniki w sezonie olimpijskim, w jego ocenie,…

27 kwietnia 2024, 09:02