Start w Mediolan-San Remo mu nie wyszedł. Na ostatnich metrach przeskoczył mu łańcuch, co wybiło Nacera Bouhanniego z rytmu. Dwa dni później francuski sprinter jest już jednak zwycięski.
Reprezentant teamu Cofidis wygrał pierwszy etap Volta a Catalunya. Wygrał przekonująco.
Przegrałem San Remo 200 metrów przed metą, mój sen się nie ziścił. Przeżywałem prawdziwy koszmar. Dzisiaj co prawda wygrałem, ale nadal czuję się źle, że nie skorzystałem z szansy
– powiedział „Bokser”.
Bouhanni dodał, że bardzo źle spał w dwóch ostatnich dniach, cały czas rozpamiętując wydarzenia z „Primavery”. Dzisiejsza noc będzie prawdopodobnie dla niego łagodniejsza.
Finał był ciężki, dobrze jednak współpracowaliśmy z Movistarem na ostatnim podjeździe. W tegorocznej Katalonii są w sumie dla mnie trzy, cztery szanse. Jutro też spróbuję wygrać
– stwierdził.
Red Bull oficjalnie z Bora-hansgrohe. Amy Pieters podała SD Worx do sądu. Nicholas van der Merwe wygrywa w Chełmży. Wiadomości…
Giro d'Italia, czyli pierwszy Grand Tour w sezonie kolarskim. Trzy tygodnie walki o bezcenną maglia rosa. Oto co czeka ich…
Demi Vollering (SD Worx-Protime) zdobyła na Alto del Fuerte Rapitan piąty etap La Vuelta Femenina oraz objęła prowadzenie w klasyfikacji…
Kirsten Faulkner wyczuła swój moment na Vuelta Femenina. Dominika Włodarczyk wraca do ścigania. Wyniki i informacje z 1 maja.
Kristen Faulkner (EF Education-Cannondale) wygrała w Saragossie czwarty odcinek La Vuelta Femenina.
Maxim van Gils (Lotto Dstny) wygrał we Frankfurcie nad Menem niemiecki klasyk Eschborn-Frankfurt.