Istnieje życie po Tomie Boonenie

Patrick Lefevere uspokaja zatroskaną Flandrię.

Menadżer Etixx-Quick Step nie obawia się pustki po zakończeniu kariery przez Toma Boonena. “Turbo Tom” w przyszłym miesiącu rozpocznie 14 rok swojej kariery, całkiem możliwe, że ostatni.

Gdy Johan Museeuw pożegnał się w 2004 roku wszyscy myśleli, że to uderzy w zespół. Objawił się wówczas Boonen, mieliśmy również Paolo Bettiniego, który był trochę innym typem kolarza. Od 10 lat Boonen zawsze zagospodarowywał klasyki. Posiadamy Zdenka Stybara, który cieszy się sympatią belgijskich kibiców, ale jeszcze zobaczymy kto zostanie naszym liderem w klasykach. Zespół przeżyje po Boonenie

– powiedział Lefevere w “Velonews”.

W ostatnich latach problemem Boonena były upadki i związane z tym kontuzje.

W 2013 był wyłączony przez 6 miesięcy, 2014 i 2015 przez 3 miesiące. To razem daje 12 miesięcy z 30.

– zauważył belgijski menadżer, który liczy, że w najbliższym czasie kłopoty ominą Boonena i tym samym jego podopieczny w pełni dyspozycji przystąpi do Ronde van Vlaanderen i Paryż-Roubaix.