Sąd w niemieckim Hamm uznał, że Günter Dahms, były właściciel zespołu Coast, w sporze z Janem Ullrichem nie ma racji.
„Ulle” ścigał się dla teamu Coast w 2003 roku po powrocie do kolarstwa. Wcześniej Niemiec musiał „odbębnić” dyskwalifikację za stosowanie amfetaminy. Przez kłopoty finansowe Coast szybko się rozpadł, skład drużyny przejęło Bianchi i pod tą banderą Ullrich przystąpił też do Tour de France.
Dahms zaskarżył decyzję sądu w Düsseldorfie z 2008 roku, który na podstawie odpowiednich paragrafów kodeksu pracy stwierdził, że jest on winien zwycięzcy „Wielkiej Pętli” (1997) 300 tys. euro. Dahms żądał zwrotu zwrotu tych 300 tys. euro (wraz z odsetkami zobowiązania wzrosły do 700 tys. euro) czując się oszukany po spowiedzi dopingowej ryżawego zawodnika z Rostocku.
Wyrok sądu pierwszej instancji w Essen był jasny: Ullrich nie musi nic zwracać Dahms. Teraz sąd drugiej instancji potwierdził tę decyzję.
Jednak to nie ostatnia wizyta Ullricha przed temidą. W maju przyszłego roku ma odpowiadać za wypadek spowodowany w 2014 roku, kiedy prowadząc samochód osobowy z 1,8 promilami alkoholu we krwi, wyrządził szkodę na kwotę prawie 70 tys. euro.
Grozi mu nawet więzienie.
Red Bull oficjalnie z Bora-hansgrohe. Amy Pieters podała SD Worx do sądu. Nicholas van der Merwe wygrywa w Chełmży. Wiadomości…
Giro d'Italia, czyli pierwszy Grand Tour w sezonie kolarskim. Trzy tygodnie walki o bezcenną maglia rosa. Oto co czeka ich…
Demi Vollering (SD Worx-Protime) zdobyła na Alto del Fuerte Rapitan piąty etap La Vuelta Femenina oraz objęła prowadzenie w klasyfikacji…
Kirsten Faulkner wyczuła swój moment na Vuelta Femenina. Dominika Włodarczyk wraca do ścigania. Wyniki i informacje z 1 maja.
Kristen Faulkner (EF Education-Cannondale) wygrała w Saragossie czwarty odcinek La Vuelta Femenina.
Maxim van Gils (Lotto Dstny) wygrał we Frankfurcie nad Menem niemiecki klasyk Eschborn-Frankfurt.