Po 2016 roku Philippe Gilbert może wróci do Belgii. Het Nieuwsblad nie wyklucza transferu mistrza świata z 2012 rokuj do Lotto Soudal.
Gilbert dla menadżera Marca Sergeanta ścigał się już od 2009 do 2011 roku, potem związał się z BMC Racing. Jego kontrakt z amerykańskim teamem wygasza właśnie w grudniu przyszłego roku.
Nic nie jest niemożliwe. Philippe zawsze mówił, że chciałby zakończyć karierę w drużynie, w której święcił swoje największe triumfy
– tłumaczył Sergeant.
W sezonie 2011 Gilbert wygrał ardeński tryptyk, Clasica San Sebastian, GP de Quebec, został mistrzem Belgii we wspólnym oraz na czas, a na trasie Tour de France był najlepszy na jednym etapie.
Podobno BMC Racing płaci 33-latkowi trzy miliony euro rocznie.