Danielo - odzież kolarska

Vuelta a Espana 2015: wypowiedzi po 19. etapie

Madryt coraz bliżej, a Tom Dumoulin powiększa przewagę w Vuelta a Espana. Po etapie do Avila Fabio Aru (Astana) do Holendra zamiast trzech sekund traci sześć.

Kontrowaliśmy przebieg dzisiejszego etapu. W końcówce w 20-osobowej grupce byłem razem z Lawsonem Craddockiem oraz Johnem Degenkolbem. Super, że zyskaliśmy trzy dodatkowe sekundy. Movistar był bardzo aktywny. Ale my musimy patrzeć tylko na siebie, skoncentrować się na naszej sile, robić swoje

– tłumaczył reprezentant Giant-Alpecin, który obronił czerwoną koszulkę.

Dumoulin zaatakował na bruku ok. półtora kilometra przed metą. Pognał za nim co prawda Aru, ale popychany przez drużynowego kolegę Luisa Leona Sancheza. Sprawą zajęła się komisja sędziowska.

Pochodzący z Sardynii Aru nie chciał na kresce rozmawiać z dziennikarzami. Z wielką przyjemnością za to na wszelkie pytania odpowiadał triumfator etapowy Alexis Gougeard.

Kluczem do zwycięstwa było, że nie spanikowałem, kiedy odjechał Tiago Machado (Katusha). Wiedziałem, że kiedy go złapię na podjeździe i poprawię, z tyłu wszyscy zaczną się pytać i oglądać: kto ma się wziąć do roboty, by mnie dogonić? To była moja szansa. Osiągnąłem wielki sukces, również mój zespół się bardzo cieszy. Po czasówce w Burgos zakreśliłem sobie ten etap na czerwono. Chciałem zabrać się w ucieczką. Udało się

– mówił Francuz z Ag2r.

Na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej nadal znajduje się Rafał Majka (Tinkoff Saxo).

Dzisiaj nie udało się odrobić żadnej straty, to nie był udany dzień. Nie wszystko jednak stracone – cały czas myślę o jutrzejszym etapie, który będzie moją ostatnią szansą na awans do pierwszej trójki. Muszę zrobić wszystko, aby potem nie mieć do siebie pretensji. Trzymajcie kciuki!

– napisał na rafal-majka.pl.