Giro d’Italia 2015: etap 20 – przekroje/mapki

autor: Tomasz Bojanowski :: 29 maja 2015, 17:03@Tomek_Bojan

30 maja: Saint Vincent – Sestriere, 199 km ****

Start przedostatniego etapu włoskiego touru po raz 15. wyznaczono w Dolinie Aosty – Saint Vincent.

Z kolei finał rozegra się w legendarnym Sestriere, a dokładnie w stacji narciarskiej Via Lettea. Do tej pory meta odcinka Giro d’Italia gościła tu 6 razy. Po raz pierwszy w 1991 roku, gdy wygrał Eduaro Chozas. Dwa lata później swoje zwycięstwo na czasówce z metą w Sestriere przypieczętował Miguel Indurain, a w 1994 roku triumf odniósł tam Szwajcar Pascal Richard.

W 2000 roku Sestriere wraca na Giro znów w ramach jazdy na czas – wygrywa Czech Jan Hruska. Pięć lat później atak przeprowadza Jose Rujano. Wenezuelczyk wygrywa etap i zajmuje 3. miejsce w klasyfikacji generalnej. Ostatni triumf w Sestriere odniósł Vasil Kiriyenka w 2011. Być może Białorusin będzie chciał zrobić to jeszcze raz?

Pierwsze kilometry przedostatniego etapu tegorocznego wyścigu to jazda po płaskim i niecierpliwe wyczekiwanie na ostatnie 50 kilometrów. Po przekroczeniu 153 kilometra kolarze rozpoczną wjazd na dach tegorocznej edycji Giro d’Italia – Colle delle Finestre (Cima Coppi; 171,5 km; 2178 m n.p.m.; 18,5 km; 9,2%; maks. 14%). Podjazd jest niezwykle ciężki i regularny, próżno szukać na nim wypłaszczeń. Dodatkowo, wraz z 11 kilometrem wspinaczki kończy się asfalt, a kolarzom przyjdzie jechać po szutrze, co gwarantuje obrazki podobne do tych z wyścigu Strade Bianche.

Po pokonaniu najwyżej położonego punktu wyścigu do mety zostaje niespełna 28 kilometrów. Dalej czeka krótki zjazd i podjazd na metę w Sestriere (kat. 3; 2035 m n.p.m.; 9,2 km; 5,5%, maks. 9%), który będzie ostatnim górskim finiszem tegorocznego Giro d’Italia i rozstrzygnie o tym kto zostanie posiadaczem maglia rosa.

Lotne premie: 97,1 km i 151,1 km