Nie milkną echa niedzielnego Gandawa-Wevelgem rozgrywanego w arcyciężkich warunkach pogodowych.
Ciężko było zliczyć zawodników, którzy nie zaliczali na trasie 77. edycji tego semi-klasyka upadku. Martin Velits (Etixx-Quick Step) i Edvald Boasson Hagen (MTN-Qhubeka) złamali obojczyki, mocno zdenerwowany Jack Bauer (Cannondale-Garmin) cisnął rower daleko w rów.
Do rowu wleciał też Gert Steegmans (Trek), którego „wyekspediował” kolega z peletonu nie mogący dać sobie rady z mocnym wiatrem. Bernhard Eisel (Sky) zastanawia się, czy mieliśmy do czynienia z „wielkim show” czy może „wielką głupotą”?
W żeglarstwie jest taka zasada. Przy 45 węzłach nie potrzebujesz kamizelki, tylko księdza. Dzisiaj mieliśmy właśnie te 45 węzłów na rowerach.
Dyrektor sportowy teamu IAM Cycling Rik Verbrugghe uważa, że niektóre odcinki wyścigu powinny zostać zneutralizowane. Jego kolarz, Sylvain Chavanel, dodał, że bardzo często w klasykach przychodzi zawodnikom walczyć w trudnych warunkach, ale „dzisiaj to było naprawdę na granicy”.
O granicy wspomniał też Christian Knees.
Tak, jechaliśmy na granicy odpowiedzialności. Gandawa-Wevelgem przypominała nieco dzieło surrealizmu
– mówił reprezentant drużyny Sky.
Mark Cavendish wygrał etap Wyścigu Dookoła Węgier. Pelayo Sanchez wyrwał etap Giro swojemu idolowi. Oto wyniki i informacje z 9…
Zapowiedź 7. etapu Giro d’Italia 2024. 10 maja (piątek): Foligno – Perugia (40,6 km, jazda indywidualna na czas ⭐️⭐️⭐️⭐️).
Pelayo Sanchez wygrał w Rapolano Terme szósty etap wyścigu Giro d'Italia.
Sam Welsford wygrywa na Węgrzech. Fabio Jakobsen bez formy. Weź udział w Mistrzostwach Polski Branży Budowlanej. Wiadomości i wyniki ze…
Zapowiedź 6. etapu Giro d’Italia 2024. 9 maja (czwartek): Torre del Lago Puccini – Rapolano Terme (180 km ⭐️⭐️⭐️).
Francuz Benjamin Thomas, po ucieczce czterech zawodników, wygrał piąty etap Giro d’Italia.