Do końca stycznia potrwa dochodzenie ekspertów z uniwersytetu w Lozannie, którzy mieli się dokładniej przyjrzeć zespołowi Astana.
Kazaska ekipa, jak i jej kontynentalna sekcja młodzieżowa znalazła się na celowniku z powodu pięciu przypadków dopingowych.
Mimo tego UCI przyznała teamowi licencję WorldTour. Unia zasygnalizowała jednak, że Astana będzie musiała się poddać dokładnej kontroli. Brian Cookson gościł w Berlinie na prezentacji drużyny Giant-Alpecin i powiedział, że po przedstawieniu wyników śledztwa wiele się może jeszcze zmienić.
Wszystko jest możliwe. Byłem sfrustrowany decyzją komisji licencyjnej, ale nie mogliśmy podjąć żadnej innej decyzji, bo mamy takie, a nie inne prawa
– tłumaczył prezydent UCI.
Związek czeka oprócz tego jeszcze na 550-stronnicowy materiał dowodowy z prokuratury w Padwie w sprawie relacji menadżera Astany Alexandra Vinokourova z dr. Michele Ferrarim.