Niezły rezultat, a może nawet zwycięstwo w Mediolan-San Remo bądź którymś z ardeńskich klasyków. Tak wygląda plan Michała Kwiatkowskiego na wiosenną kampanię 2015.
Co prawda mistrz świata z Ponferrady nie ma jeszcze dopiętego kalendarza startowego, ale dyrektor sportowy ekipy Etixx-Quick Step Davide Bramati w rozmowie z Velonews powiedział, że „Kwiato” zamierza pojawić się na trasie „Primavery”, a potem wystąpić w ardeńskim tryptyku.
W tym sezonie młody Polak nie ukończył włoskiego monumentu, we Fleche Wallone oraz Liege-Bastogne-Liege zajmował trzecie miejsce.
Sezon 2015 Kwiatkowski rozpocznie w Argentynie (Tour de San Luis). Potem weźmie udział albo w Tirreno-Adriatico, albo w Paryż-Nicea, by przygotować się do jednodniówek.
Dobrze wspominamy Argentynę z 2013 roku. Dlaczego więc do niej nie wrócić? Tym bardziej, że styczeń jest w Polsce zimny
– śmiał się Bramati.
Kwiatkowski skoncentruje się według niego na lipcowym Tour de France.
Co możemy jeszcze polepszyć? Coś się znajdzie. W tym sezonie Michał zrobił spory krok do przodu w czasówkach. W jednodniówkach może liczyć na wsparcie drużyny, ale w wielkich etapówkach musi się jeszcze kilku innych rzeczy nauczyć. Potrzebuje czasu.Ten czas dla niego na pewno przyjdzie. Najlepszy wiek to przecież 28-30 lat. Tęczowa koszulka nie zmieniła nic w jego podejściu do kolarstwa. Jest takim samym człowiekiem i kolarzem, jakim był. Otwartym na kibiców, cichym i podchodzącym do wszystkich z szacunkiem. Jest młody, wielu młodym tytuł mistrza świata mógłby zaszkodzić, lecz nie jemu. Michał ma poukładane w głowie
– dodał Bramati.
Foto: Fabio Ferrari – LaPresse