Biograf Pantaniego: “to całe zamieszanie jest śmieszne”

Błędy w śledztwie, możliwa ekshumacja zwłok. Chociaż od śmierci Marco Pantaniego minęło dziesięć lat ostatnie godziny życia „Pirata” nadal wzbudzają wiele pytań i kontrowersji.

Teraz głos zabrał biograf zwycięzcy Tour de France i Giro d’Italia (1998) Matt Rendell, który w 2007 roku wydał książkę The Death of Marco Pantani. W wywiadzie dla Gazzetta dello Sport powiedział, że całe medialne zamieszanie wokół śmierci Pantaniego jest po prostu śmieszne.

Sprawa przypomina mi pasek z komiksu. Pantani na pewno nie został zamordowany. Nie ma podejrzanych, nie ma motywów. Drzwi pokoju hotelowego Pantaniego były zamknięte od wewnątrz, nie było żadnych dowodów na jakąś walkę, bijatykę w pomieszczeniu

– stwierdził Rendell.

Brytyjczyk dodał, że przypuszczenie, jakoby Pantaniemu podano wodę wymieszaną z kokainą jest bezzasadne.

Patolodzy, którzy przeprowadzali sekcję, jak i policjanci postępowali według obowiązujących procedur, nie popełnili żadnych błędów

– uważa Rendell, chociaż ostatnie informacje mówią całkiem coś innego.

Według niego dochodzenia prokuratury w Rimini oraz Forli zostały wszczęte wyłączne w wyniku presji opinii publicznej. Np. cały czas mama Pantaniego uważa, że jej syn padł ofiarą zabójstwa i spisku.