Być może Tour de France będzie gościć w Niemczech. Tuż przed początkiem 101. edycji wyścigu doszło do spotkania dyrektora Amaury Sport Organisation (ASO) z burmistrzem Monastyru (Münster) Markusem Lewe.
Rozmowa trwała cztery godziny. Prudhomme podobno, jak donoszą Westfälische Nachrichten, był zadowolony z pomysłu Lewe sprowadzenia peletonu w tzw. Münsterland.
Ostatni raz trasa Tour de France przebiegała przez Niemcy w 2005 roku (Karlsruhe, Pforzheim). Niewykluczone, że Münster pojawi się w profilu w 2017 roku.
Również Kazachstan wymarzył sobie Grand boucle. Jeszcze przed 2020 roku francuski wielki tour ma odwiedzić kraj Alexandre Vinokourova, aktualnie szefa zespołu Astana, w którego szeregach jeździe triumfator Touru 2014 Vincenzo Nibali.
Prezydent krajowego związku Kairat Kelimbetow w wywiadzie dla agencji prasowej AFP powiedział, że pomysł wcale nie jest głupim żartem.
Doświadczenia Yorkshire z tego roku pokazały nam, że z pewnością podołamy takiemu wyzwaniu. Kolarstwo stało się globalne, dlaczego nie można by więc zawitać do Kazachstanu?
– mówił Kelimbetow, który jest również szefem banku centralnego.
Między stolicą Kazachstanu Astaną a Paryżem jest 5000 km. Kelimbetow jest oprócz tego zainteresowany organizacją szosowych mistrzostw świata w 2018 roku.
Xi Jinping na Tourmalet. Mediolan San Remo kobiet coraz bliżej. Wiadomości z wtorku, 7 maja.
Zapowiedź 5. etapu Giro d’Italia 2024. 8 maja (środa): Genua – Lukka (178 km ⭐️⭐️).
Jonathan Milan wygrał w liguryjskim miasteczku Andora czwarty etap wyścigu Giro d’Italia. Liderem wyścigu pozostał Słoweniec Tadej Pogacar.
Tadej Pogacar atakuje, ale tylko dla rozgrzewki. Merlier ponownie uczcił pamięć Woutera Weylandta. Wiadomości z poniedziałku, 6 maja.
Zapowiedź 4. etapu Giro d’Italia 2024. 7 maja (wtorek): Acqui Terme – Andora (190 km ⭐️⭐️).
Belg Tim Merlier wygrał po finiszu z peletonu trzeci odcinek Giro d’Italia.