O żółtej koszulce lidera Tour de France raczej już może zapomnieć Simon Gerrans. Mistrz Australii w finale sobotniego etapu upadł, ale nie doznał w przeciwieństwie do Marka Cavendisha (Omega Pharma-Quick Step) poważniejszych obrażeń.
34-letni zawodnik drużyny Orica-GreenEdge powiedział, że niedziela będzie dla niego piekłem.
Wszystko będzie mnie boleć. Dobrze, że ta kraksa skończyła się dla mnie w ten sposób, mogło być gorzej. Szkoda, bo myślałem, że na Wyspach możemy się pokusić o bardzo dobry rezultat
– stwierdził Gerrans, który nie chce obwiniać „Cava” za spowodowanie karambolu.
Marta Lach wygrała wyścig w Luksemburgu. Olga Wankiewicz na podium w Czechach. Wiadomości i wyniki z 27 kwietnia.
Richard Carapaz (EF Education-EasyPost) triumfował na mecie czwartego, królewskiego etapu Tour de Romandie.
Vuelta España Femenina to pierwsza duża etapówka i pierwszy duży sprawdzian dla najlepszych góralek. Oto trasa, faworytki i plan relacji…
Walijczyk Geraint Thomas wraca na Giro d'Italia i chce jeszcze raz powalczyć o zwycięstwo.
Thibau Nys wygrał po ucieczce dnia górski odcinek Tour de Romandie. Młody Belg w Les Marecottes zdobył życiowy wpis do…
Luke Plapp walczy o miejsce w czołówce Tour de Romandie, a za dobre wyniki w sezonie olimpijskim, w jego ocenie,…