Co skrywa wóz techniczny?

Fani wyścigów kolarskich zazwyczaj całą swoją uwagę skupiają na zawodnikach i wydarzeniach na trasie. Czasem trochę uwagi skapnie na rowery. A co z wozami technicznymi?

Kolarstwo to sport, w którym wiele da się zaplanować i przewidzieć, ale z pewnością nie nad wszystkim da się zapanować. Dlatego właśnie wóz techniczny musi przewozić wszystko to, co może przydać się podczas wyścigu.

Drużyna Trek Factory Racing podobnie jak wiele innych drużyn w zawodowym peletonie jest sponsorowana przez czeską Škodę. Wozy techniczne i masażystów to popularne Superb w wersji kombi.

fot. Jakub Zimoch/rowery.org

Każdy samochód wyposażony jest w 3, sprytnie poukrywane, radia.

Pierwsze z nich służy do odbioru wiadomości radia wyścigu. Drugie przeznaczone jest do komunikacji ze wszystkimi zawodnikami drużyny, będącymi w jego zasięgu. Trzecie (ukryte w schowku pasażera) służy do komunikacji pomiędzy samochodami i autobusem.

Wozy techniczne stanowią ważny punkt gastronomiczny, stąd olbrzymia ilość żeli energetycznych i przekąsek we wszystkich smakach nie powinna nikogo dziwić.

W bagażniku zazwyczaj przewozi się dużą lodówkę turystyczną z niezliczoną ilością bidonów. Zadaniem siedzącego z tyłu mechanika jest wyciągnięcie bidonu z bagażnika i podanie go dyrektorowi sportowemu na przednim siedzeniu.

W czasie wyścigu na dachu samochodu przewożone są zapasowe rowery zawodników, które mogą zostać użyte w przypadku poważnych uszkodzeń podstawowego roweru. Jednak zazwyczaj taka wymiana nie jest konieczna, a wiele napraw można wykonać podczas jazdy. Tylna kanapa wozu technicznego to królestwo mechanika. Wyposażony w osobisty telewizor i pokaźny zestaw narzędzi jest w stanie naprawić sporo podstawowych usterek wychylając się przez okno.

W bagażniku samochodu poza bidonami przewozi się torby torby zawodników z dodatkową garderobą. W każdej znajduje się strój letni, rękawki, nogawki, kamizelka, bluza, kurtka, buty itp. Tak na wszelki wypadek.