Irlandzkich etapów Giro d’Italia Cadel Evans nie mógł zakończyć lepiej.
Aktualnie doświadczony Australijczyk zajmuje 14. miejsce w generalce tracąc do jadącego w maglia rosa Michaela Matthewsa (Orica-GreenEdge) 21 sekund.
Cieszę się, że Irlandię opuszczam bez upadków i kraks. Jestem zdrowy, nie miałem większych problemów. W ostatnich dwóch dniach w finałach straciliśmy kilka sekund, co nie jest typowe, ale końcówki etapów były stosunkowo niebezpieczne, dlatego ciężko też było nie ryzykując uplasować się w czubie
– powiedział 37-letni lider zespołu BMC Racing.
Do Giro Evans przystąpił jako jeden z pretendentów do wygranej. Forma po zwycięstwie w Giro del Trentino się zgadza, jego amerykańsko-szwajcarska ekipa jest zmotywowana.
Cadel wypełnia nasz plan, wszystko jest ok. Pojechaliśmy bardzo dobrą drużynową czasówkę, co daje mu świetną pozycję wyjściową
– stwierdził właściciel teamu Jim Ochowicz.
fot. Lapresse