Schleckowie w złym humorze

Po dwóch pierwszy ardeńskich klasykach miny w rodzinie Schleck są nietęgie. Amstel Gold Race przebiegł nie po ich myśli, podobnie zresztą jak Fleche Wallone.

Andy wycofał się z rywalizacji po przedostatniej wspinaczce na Mur de Huy. Mimo wcześniejszych zapewnień jego ekipy Trek, że nie czuje bólu w kolanie, 28-latek nie mógł kręcić dalej. Dzisiaj podda się tomografii.

Szczerze, to już wczoraj trenowałem z bólem i wiedziałem, że środa nie będzie dla mnie idealnym dniem. W trakcie podjazdów, w równym tempie, było jeszcze ok., ale na zjazdach zaczęła się katorga

– mówił Andy.

Jego starszy brat Fränk został zatrzymany przez kraksę na trzy kilometry do mety. Do zwycięzcy Alejandro Valverde (Movistar) stracił prawie dwie minuty.

Dobrze się dzisiaj czułem, ale przespałem atak na przedostatnim Huy. Zdawałem sobie sprawę, że jeśli nie będę w stanie wtedy zareagować, to będę musiał pomóc Julianowi Arredondo. Wtedy jednak doszło do upadku

– tłumaczył Fränk.

Arredondo poradził sobie bez niego, młody Kolumbijczyk zajął 11. miejsce.