Vuelta al Pais Vasco 2014: van Garderen poprowadzi BMC Racing

autor: Paweł Gadzała :: 5 kwietnia 2014, 21:59@8aldwin

Tejay van Garderen poprowadzi amerykańską ekipę BMC na szosach Kraju Basków.

25-letni Amerykanin po zajęciu 3. miejsca w Volta a Catalunya zwraca oczy na Kraj Basków, którego górska trasa, z kończącą 6 dni zmagań czasówką, powinna odpowiadać jego predyspozycjom. Rywalizacja na górskiej trasie rozpoczyna się już w poniedziałek.

Po swoim występie w Katalonii, Tejay będzie oczywiście naszym liderem. Sanchez też jechał dobrze, więc również będziemy go chronili. Cadel wraca po Tirreno i obozie wysokogórskim, a Gilbert finalizuje przygotowania do klasyków, więc może znajdzie się dla niego szansa na etapowe zwycięstwo

– powiedział dyrektor sportowy zespołu Valerio Piva.

Van Garderen, który w tym roku obrał kurs na Tour de France, zaczął sezon bardzo mocno, dobrze wypadając w wyścigach etapowych. W lutym był drugi w Tour of Oman, dwa tygodnie potem wycofał się z Paryż-Nicea z powodu kłopotów zdrowotnych, a w marcu powrócił do Katalonii, gdzie wygrał górski etap i ukończył zmagania na 3. miejscu.

Mistrz olimpijski z Pekinu – Samuel Sanchez – do Kraju Basków jedzie ze sporą dawką pewności siebie – imprezę wygrał w 2012 roku, a na przestrzeni lat triumfował na etapach i we wszystkich możliwych klasyfikacjach. Mało kto zna trasy tak dobrze jak on, co będzie stanowiło spory atut amerykańskiej ekipy.

To dla mnie wyjątkowy wyścig, bo wygrałem tu już chyba wszystko i znam go doskonale. Dobro ekipy jest moim priorytetem i chcę się przyczynić do sukcesu zespołu – przez wygranie etapu lub pomoc kolegom w dojechaniu do mety na pierwszej pozycji

– powiedział “Samu”.

Do Giro d’Italia z kolei szykuje się Australijczyk Cadel Evans. Mistrz świata z Mendrisio nie jest do końca zadowolony ze swoich występów w pierwszych miesiącach sezonu, ale z optymizmem patrzy w przyszłość.

Mimo że w lutym i marcu nie miałem takich wyników, na jakie liczyłem, wszystko zmierza w dobrym kierunku. Ostatnie tygodnie wykorzystaliśmy na trening, który powinien zaprocentować w imprezach, na których przygotowujemy się do Giro. Wolałbym mieć kilka lepszych wyników na koncie w tym punkcie sezonu, ale generalnie rzecz biorąc – robię postępy, wszystko idzie dobrze

– tłumaczył triumfator Tour de France 2011.

W składzie zobaczymy także Kolumbijczyka Darwina Atapumę, Francuza Amaëla Moinarda, Niemca Dominika Nerza i Słowaka Petera Velitsa.