Mark Cavendish może już nigdy nie stanąć na starcie najdłuższego klasyku świata – Mediolan – San Remo. Brytyjczyk zadeklarował, że zmiany na trasie Primavery zupełnie mu nie odpowiadają, w związku z czym nie pojawi się na trasie w przyszłym roku, a być może już nigdy w karierze.
Triumfator La Classicissimy z 2009 roku nie widzi dla siebie żadnych opcji na zmienionej trasie włoskiego monumentu. Impreza dotychczas postrzegana jako wyścig dla kolarzy lubiących ciężkie wyścigi klasyczne, sprinterów – zmienia swoje oblicze, a dodatkowy podjazd w końcowej partii czyni ją dopasowaną bardziej dla specjalistów od ardeńskich klasyków lub kolarzy dobrze wspinających się.
– Mediolan – San Remo? Nie jadę. A jeśli trasa pozostanie w obecnym kształcie, to pewnie już nigdy nie wystartuję
– powiedział włoskiej La Gazzetta dello Sport gwiazdor z Wyspy Man podczas wizyty siedzibie McLarena, gdzie wraz z Aberto Contadorem, Vincenzo Nibalim i Zdenkiem Stybarem obecny był na prezentacji Specialized.
Po zmianach, które mają uczynić wyścig bardziej widowiskowym, z trasy najdłuższego klasyku świata zniknie podjazd La Manie, a między Cipressą i Poggio do pokonania będzie 5-kilometrowy podjazd Pompeiana. Wspinaczka ma średnio 5%, miejscami 14%. Rozpoczyna się 6-7 procentowym kawałkiem w miarę szerokiej drogi, po czym zwęzi się i wypłaszczy, by ponownie wić się do góry – końcówka to 500 metrów gdzie nachylenie sięga 10-14%.
Ze szczytu nowej wspinaczki do mety pozostaje 20,4 km, a w kierunku Poggio prowadzą kręte i niebezpieczne zjazdy, kończące się 4,4 km przed ostatnim podjazdem.
Cavendish w przyszłym sezonie ma jednak sporo planów i usunięcie Mediolan – San Remo z kalendarza nie przeszkadza mu w planowaniu występu w Giro d’Italia i Tour de France, gdzie chce wygrywać etapy. “Manx Man” jest szczególnie zmotywowany w kwestii “Wielkiej Pętli” – pierwszy etap kończy się w rodzinnym mieście jego mamy, a trzy etapy wiodą przez brytyjskie ziemie.
fot. OPQS/Tim de Waele
Red Bull oficjalnie z Bora-hansgrohe. Amy Pieters podała SD Worx do sądu. Nicholas van der Merwe wygrywa w Chełmży. Wiadomości…
Giro d'Italia, czyli pierwszy Grand Tour w sezonie kolarskim. Trzy tygodnie walki o bezcenną maglia rosa. Oto co czeka ich…
Demi Vollering (SD Worx-Protime) zdobyła na Alto del Fuerte Rapitan piąty etap La Vuelta Femenina oraz objęła prowadzenie w klasyfikacji…
Kirsten Faulkner wyczuła swój moment na Vuelta Femenina. Dominika Włodarczyk wraca do ścigania. Wyniki i informacje z 1 maja.
Kristen Faulkner (EF Education-Cannondale) wygrała w Saragossie czwarty odcinek La Vuelta Femenina.
Maxim van Gils (Lotto Dstny) wygrał we Frankfurcie nad Menem niemiecki klasyk Eschborn-Frankfurt.