Ciężko stwierdzić, czy niemiecki producent szamponów do włosów Alpecin pozostanie sponsorem worldtourowej ekipy Giant-Alpecin.
Współpraca rozpoczęła się w 2014 roku, strony podpisały czteroletni kontrakt, który można jednak rozwiązać, jeśli dojdzie do pewnych „modyfikacji”. Jedną z nich mógłby być transfer Johna Degenkolba.
„Dege” łączony jest z amerykańskim teamem Trek-Segafredo, gdzie miałby zastąpić Fabiana Cancellarę. Szwajcar po tym sezonie zakończy swoją karierę,
Prowadzimy rozmowy z Johnem w sprawie przedłużenia umowy. Cały kolarski świat, że jego kontrakt obowiązuje jak na razie do końca 2016 roku
– powiedział rzecznik prasowy koncernu Alpecin Marcel Klöpping.
Degenkolb byłby drugim nazwiskiem z topu, który pożegnałby się z zespołem. Po minionym sezonie pracodawcę zmienił już Marcel Kittel, który zakotwiczył w Etixx-Quick Step. Z belgijskiej grupy być może odejdzie Tom Boonen.
Na łamach Het Nieuwsblad Belg zasygnalizował taką możliwość. Podobno jedną z opcji jest Lotto-Soudal. Ridley, który dostarcza ekipie sprzęt, jest bardzo zainteresowany transferem „Toma Turbo”.
Natomiast Lampre-Merida chciałoby ściągnąć Alberto Contadora. „Księgowy” zakomunikował, że pozostanie w peletonie jeszcze przynajmniej w przyszłym roku.
Kto nie byłby zainteresowany takim zawodnikiem? Znajdujemy się w kontakcie. Zadanie nie jest łatwe, ale spróbujemy
– tłumaczył menadżer teamu Przemysława Niemca, Giuseppe Saronni.
Właściciel TInkoff, Oleg Tinkov, wycofa się z kolarstwa. I gdyby nawet został znaleziony, Contador raczej podpisze kontrakt gdzieś indziej.