Od maja 2015 roku Tracey Crouch jest ministrem sportu Wielkiej Brytanii. Ostro wziął się do roboty, jeśli chodzi o kwestie dopingu. W rozmowie z BBC wyznał, że niewykluczone, iż stosowanie zakazanych środków będzie karalne.
Jeszcze dwa miesiące temu w związku ze skandalem w lekkiej atletyce twierdzono, że dotychczasowy system kar jest jak najbardziej w porządku i że nie należy go zmieniać. Jak na razie doping jest przestępstwem m.in. w Nowej Zelandii, Australii, Austrii, Hiszpanii, Francji czy we Włoszech, za niedługo odpowiednia ustawa wejdzie w życie również w Niemczech.
Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) tymczasem jest zdania, że koksowania nie należy postrzegać w kategoriach kryminalnego występku. WADA sądzi, że niepotrzebne są kolejne, nowe sankcje. Dotychczasowe są wystarczające.
Według najnowszego kodeksu z tego roku, przyłapani doperzy muszą się liczyć z czteroletnim zawieszeniem.