Mimo dwóch złamanych żeber Daniel Martin dokończył rywalizację w Tour de Romandie. Irlandczyk upadł na trasie Liege-Bastogne-Liege, gdzie doznał kontuzji, od tego też czasu skarżył się na problemy z oddychaniem.
Mimo symptomów złamanie nie zostało zdiagnozowane, dopiero po wyścigu przez francuską część Szwajcarii okazało się, że powodem komplikacji zawodnika teamu Cannondale-Garmin są właśnie pechowe obrażenia żeber.
28-letni Martin przygotowuje się do startu w Tour de France. W 2013 roku wygrał etap „Wielkiej Pętli” z metą w Bagneres de Bigorre. Wyprzedził wtedy m.in. Michała Kwiatkowskiego, który był trzeci.
fot. Tim De Waele/TDW Sport