Filippo Ganna zasmakował w rekordach. Włoch z Teamu Ineos w ostatni weekend ustanowił najlepszy wynik w wyścigu indywidualnym na dochodzenie, czasem 4:02.647 zbliżając się do magicznej bariery 4 minut.
Jej przełamanie wydaje się kwestią krótkiego czasu. Ganna w rozmowie z “La Gazzetta dello Sport” zadeklarował również, że na uwadze ma inny rekord, w jeździe godzinnej. Ten od kwietnia br. należy do Victora Campenaertsa, który w Meksyku przejechał 55 kilometrów 89 metrow.
Zanim tym się zajmę, wpierw muszę nabrać wytrzymałości, co wiąże się z pojechaniem na Wielki Tour. To jednak zależy od mojego zespołu
– powiedział.
W przyszłym sezonie w grę tu może wchodzić Giro d’Italia lub Vuelta a Espana. 23-latek na pewno weźmie udział w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, gdzie celem będzie złoto na torze w drużynowym wyścigu na dochodzenie.