Organizator Giro d’Italia na specjalnie przygotowanym filmiku dał w mediach społecznościowych do zrozumienia, że w przyszłorocznym wyścigu (4-26 maja) udział weźmie Tadej Pogacar.
To niespodzianka, gdyż do tej pory wywiadach Słoweniec zdawał się wykluczać swój debiut w Giro 2024.
Jeśli chce mieć się szansę na zwycięstwo, należy w pełni skoncentrować się na wyścigu
– powiedział pod koniec listopada w wywiadzie dla „Cyclingnews”.
Pogacar do tej pory koncentrował się na Tour de France. W 2020 i 2021 roku wygrał we Francji, lecz w dwóch ostatnich edycjach został pokonany przez Jonasa Vingegaarda.
Na razie nie wiadomo czy w 2024 roku spróbuje porwać się na dublet Giro-Tour, czy może odpuści „Wielką Pętlę”, stawiając w drugiej części sezonu na Vuelta a Espana i mistrzostwa świata.
Break the internet ♾💗
👋 @TamauPogi @TeamEmiratesUAE #Giro #GirodItalia @MiAirports pic.twitter.com/eFIxlLy6L5
— Giro d'Italia (@giroditalia) December 17, 2023
reko
17 grudnia 2023, 23:08 o 23:08
Na moje tdf odpuszczony…Giro, vuelta i MŚ.
piatek
18 grudnia 2023, 09:57 o 09:57
Jak Pogacar to pewnie i Majka 😉
Konrad
18 grudnia 2023, 11:39 o 11:39
Wg PCS na zaliczyć Giro i Tour. Biorąc pod uwagę jak szybko i w jak młodym wieku osiągnął swój szczyt za dużo czasu mu nie zostało i w UAE to wiedzą. Po bombie na TdF widać, że tam już nie ma z czego rzeźbić.
Albert
18 grudnia 2023, 13:15 o 13:15
Może się po prostu powinien bardziej skupić na GT a nie na monumentach i próbowaniem wygrywania wszystkiego jak leci.
jasiek
18 grudnia 2023, 15:03 o 15:03
Pogacar zwariował? Po Giro chce startować w TdF? I co? Na zmęczeniu chce walczyć z Vinigaardem?
Może w UAE stwierdzili ,że TdF to wyścig za gorący dla Tadeja i po prostu odpuszczają klasyfikację generalną, a Tadej chapnie kilka etapów w swoim stylu ?
Jakoś trudno mi uwierzyć ,że Pogacar niemal oddaje TdF bez walki. To chyba zwykła podpucha medialna.