Bez mała 7 lat czekał Ion Izagirre na swoje drugie zwycięstwo w Tour de France. Kolarzowi grupy Cofidis dopisało dziś szczęście, dopisały też nogi. Oto wiadomości z 13 lipca.
34-letni Bask na dwunastym etapie załapał się do piętnastoosobowej ucieczki, a następnie udanie zaatakował na przełęczy Croix Rosier.
Wyścig rozpoczął się w Kraju Basków, a dwa dni temu Pello Bilbao również wygrał etap. Chcę też zauważyć, jak świetnie jedziemy jako Cofidis. To już nasze drugie zwycięstwo etapowe, więc powinniśmy być z siebie dumni. Mam nadzieję, że nie ostatnie
– opowiadał dzisiejszy bohater, na mecie w Belleville-en-Beaujolais.
Izagirre zauważył, że ukształtowanie terenu dwunastego etapu bardzo przypominało to z czym ma do czynienia u siebie w domu.
To było prawie jak Wyścigu Dookoła Kraju Basków. Różnicę wypracowałem na ostatnim podjeździe. Ten atak zapewnił mi zwycięstwo. Jestem z tego powodu tak niesamowicie szczęśliwy, że aż trudno mi w to uwierzyć
– dodał.
W odmiennym nastroju był Matteo Jorgenson. Amerykanin z Movistar Team również zameldował się w akcji dnia, ale po raz drugi w tym wyścigu zwycięstwo wymknęło mu się z rąk. Tym razem skończyło się na trzecim miejscu.
Jestem zły, bo miałem nogi na zwycięstwo. Naprawdę próbowałem, ale Pinot tylko siedział na moim kole. W ogóle nie współpracował. Każdy mój ruch był przez niego kasowany. Nie wiem, dlaczego to robił.
Jorgenson miał też uwagi do Tobiasa Johannessena.
Nie chcę teraz nikogo wymieniać z nazwiska. Uciekaliśmy z kilkoma kolarzami w roli balastu, nie wychodzili na zmiany. Dzisiejszy etap był tym, który najbardziej mi pasował, a kolejne są beznadziejne. Oczywiście będę próbował dalej.
Mark Cavendish przeszedł operację prawego obojczyka, złamanego na 8. etapie Tour de France.
Zawodnik Astana Qazaqstan poinformował o tym w mediach społecznościowych, zaznaczając że rekonwalescencja potrwa nieco dłużej niż zwykle, ponieważ w obojczyku znajdowały się wkręty z poprzedniej jesieni.
38-letni sprinter nie wspomniał, czy podtrzymuje decyzję o zakończeniu kariery po obecnym sezonie.
Mathieu van der Poel myślami chyba jest bardziej przy kolarskich mistrzostwach świata w Glasgow niż na Tour de France. Nie przypadkowo. Holender wystartuje w Szkocji zarówno w wyścigu ze startu wspólnego, jak i w konkurencji MTB cross-country.
Van der Poel oprócz dobrego wyniku chce w ten sposób zapewnić sobie kwalifikację do wyścigu górskiego Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.
22-letni Holender Frank van den Broek jeszcze w tym miesiącu przejdzie z grupy ABLOC CT do Development Team dsm-firmenich, Umowa obowiązuje do 2024 roku.
Alexis Gougeard ma wrócić na poziom profesjonalny. 30-letni Francuz, zwycięzca etapu Vuelta a Espana 2015, po zniknięciu B&B Hotels-KTM w tym sezonie reprezentuje amatorski klub VC Rouen 76.
Gougearda zamierza do składu dołączyć grupa Cofidis.
Charlotte Kool (Team dsm-firmenich) wygrała pierwszy etap wyścigu Baloise Ladies Tour, na trasie wokół Zwevegem (119,8 km), umacniając się na prowadzeniu w wyścigu.
Holenderka po finiszu z 38-osobowej grupy, wyprzedziła Dunkę Emmę Norsgaard (Movistar Team) oraz swoją rodaczkę Lucindę Brand (Lidl-Trek).
Katarzyna Wilkos (MAT Atom Deweloper) zajęła 10. miejsce, a na 11. przyjechała Kaja Rysz (Lifeplus Wahoo). Wilkos awansowała na 11. pozycję w klasyfikacji generalnej.