Danielo - odzież kolarska

Ulga Alaphilippe’a | Lefevere o pieniążkach | Kruijswijk nie na Tour

Julian Alaphilippe odetchnął z ulgą po drugim etapie Criterium du Dauphine. Jego szef zwraca za to uwagę na kwoty, jakie w ramach kosztów otrzymują ekipy od organizatorów. Oto informacje z 5 czerwca.

Informacje dnia

  • Steven Kruijswijk nie pomoże Jonasowi Vinengaardowi na trasie Tour de France. Holender upadł na początku drugiego etapu Criterium du Dauphine, łamiąc miednicę i obojczyk. W składzie na Tour Kruijswijka zastąpi Wilco Kelderman.
  • „RadioCycling” twierdzi, że przyszłoroczny Tour de France Femmes avec Zwift nie odbędzie się w tygodniu po zakończeniu „Wielkiej Pętli”. Aby nie kolidować z Igrzyskami Olimpijskimi w Paryżu zostanie przeniesiony na sierpień, a wyruszyć ma z Bretanii.
  • Według dziennikarzy “La Gazzetta dello Sport”, po obecnym sezonie Patrick Konrad opuści grupę Bora-hansgrohe. Austriak przymierzany jest do Lidl-Trek.
  • Holenderka Puck Pieterse przedłużyła kontrakt z ekipą Fenix-Deceuninck do końca 2027 roku.
  • To sam Remco Evenepoel wymógł swój strat w Tour de Suisse (11-18 czerwca), napisał Patrick Lefevere w swoim cotygodniowym felietonie dla łamach „Het Nieuwsblad”.
     
    Remco wraca na Tour de Suisse. Szczerze mówiąc: to czysto sportowy wybór jego i trenera Koena Pelgrima. W Szwajcarii są dwie jazdy na czas, odpowiednio 12,7 i 25,7 km, i to jest najlepsze możliwe przygotowanie do zbliżających się mistrzostw. Szef Soudal-Quick Step dodał, że raczej widziałby Remco na Belgium Tour. – Ale czasem, jako dyrektor generalny, jestem także królem Belgii. Ceremonialną głową państwa, bez władzy wykonawczej. To nie zdarza się zbyt często.
     
    Lefevere nie byłby sobą, gdyby nie ponarzekał. Tym razem dostało się organizatorom Tour de Suisse. – Kiedyś dobrze płacili, ale kiedy stali się częścią WorldTour, wszystko zostało zrujnowane. Jak w wielu innych wyścigach. WorldTour nakłada na organizatorów minimalną rekompensatę dla zespołów w wysokości 8500 euro. Jednak w praktyce Szwajcaria – i wszystkie inne wyścigi – traktuje to jako standardową stawkę, której nigdy nie przekraczają. Osiem dni ścigania się w Szwajcaria, ze szwajcarskimi cenami na stacjach i w sklepach, spróbuj sfinansować to kwotą 8500 euro.

Powiedzieli po drugim etapie “Delfinatu”

Julian Alaphilippe (Soudal-Quick-Step), zwycięzca etapu: – Trudno było wywalczyć to zwycięstwo. Smakuje dobrze, bo ostatnie miesiące bardzo się dłużyły. Ciężko pracowałem, a sukces, zwłaszcza w “Delfinacie”, przynosi ulgę.

Plan zakładał rozprowadzenie Ethana Vernona, a jeśli byłoby to dla niego zbyt trudne, moglibyśmy pojechać na Floriana [Sénéchala] lub Andreę [Bagiolego]… Może i na mnie, ale trochę czasu minęło, od kiedy ekipa na mnie pracowała. Ethan w końcu spuchł, Florian miał dosyć na 2 kilometry przed metą, a nie wiedziałem, gdzie jest Andrea.

Julian Alaphilippe górą na drugim etapie Delfinatu

fot. ©A.S.O. / Billy Ceusters

Miałem dobre nogi, a miałem wrażenie, że rywale się męczą. Rozpocząłem finałowy wysiłek w odpowiednim momencie. Nie mogłem marzyć o lepszym zakończeniu etapu. Powiedziałem, że chcę wygrać etap i zrobiłem to już drugiego dnia. Teraz mogę być bardziej zrelaksowany, ale dam z siebie wszystko, bo jestem bardzo zmotywowany.

Christophe Laporte (Jumbo-Visma), lider wyścigu: – To był trudny etap z wymagającym finiszem. Wyszedłem na czoło dość wcześnie i musiałem rozpocząć sprint trochę za wcześnie. Może nie była to najlepsza decyzja, ale dalsze czekanie byłoby ryzykowne. Zabrakło mi trochę, by znów wygrać. W finale liczyły się dobre nogi. Satysfakcjonuje mnie zachowanie koszulki lidera.