Giro d’Italia 2023: etap 11 – przekroje/mapki

Zapowiedź 11. etapu Giro d’Italia 2023. 17 maja (środa): Camaiore – Tortona (219 km ⭐️⭐️).

Najdłuższy etap tegorocznego Giro d’Italia. Przelotowy odcinek, z kilkoma niegroźnymi wspinaczkami.

Ściganie rozpocznie się doskonale znanym kolarzom z marcowego Tirreno-Adriatico Camaiore – to w nadmorskiej części tego miasta od 2015 roku rozpoczyna się ”Wyścig Dwóch Mórz”. Tegoroczną czasówkę zgarnął tu Filippo Ganna (Ineos Grenadiers). Miasto czerpie swoją nazwę od łacińskiego “Campus Maior”, czyli “Większe Pole”, albowiem w czasach Rzymian było ważnym punktem na trasie handlowej Via Cassia. Pomimo tego, z powodu bagnistych i podmokłych terenów, nie zanotowało rozwoju aż do XVIII wieku.

Pierwsza część trasy prowadzi wzdłuż Morza Tyrreńskiego, przez nadmorskie kurorty i jest zupełnie płaska. Lotna premia przewidziana jest Borghetto di Vara, malutkiej wsi z XIII wieku, a gdy peleton wjedzie w rejon Cinque Terre, zaczną się pierwsze wyzwania.

Najpierw Passo del Bracco (10,2 km; 4,4%, maks. 9%), który na Giro d’Italia zadebiutował już w pierwszej edycji, w 1909 roku, na etapie z Florencji do Genui. Stąd peleton zjedzie do Sestri Levante, od lata będącego istotnym miastem handlowym, a następnie skręci w głąb lądu.

Tu rozpocznie się Colla di Boasi (9,3 km; 4,2%, maks. 9%), podjazd zbliżony charakterystyką do Passo del Bracco. Zjazd, krótki i łagodny, doprowadzi na lotną premię w Busalla, następnie bardziej pofałdowaną część trasy zakończy Passo della Castagnola (5,1 km; 4,6%, maks. 11%). W rzeczywistości dwa kilometry tego podjazdu będą miały średnie nachylenie 7%, a cała reszta to odcinki “fałszywego płaskiego”, ledwie przekraczające 2-3%. Ta część trasy może sprzyjać uciekinierom, jednak potem będzie tylko łatwiej, przez co ciężko spodziewać się, aby peleton dał śmiałkom zbyt dużą przewagę.

Celem etapu jest Tortona, która jest starożytnym miastem i bramą do Doliny Padu dla jadących z liguryjskiego wybrzeża. Znajdowała się na skrzyżowaniu kilku ważnych rzymskich dróg. Dawniej stał tu zamek, obecnie jednak jedyną pozostałością po nim jest stara wieża. W centrum stoi za to XI-wieczna bazylika. W Tortonie 2 stycznia 1960 zmarł Fausto Coppi. Etap Giro d’Italia ostatnio kończył się tu w 2017 roku, gdy w sprinterskim finiszu triumfował Fernando Gaviria.

Meta zostanie ulokowana dokładnie w tym samym miejscu, co sześć lat temu, jednakże zupełnie inaczej poprowadzony będzie dojazd. Sama droga do miasta nie jest szczególnie wymagająca, jedynie dwa kilometry przed metą dwa ronda nieco zawężą drogę. Jednak 500 metrów przed finiszem przewidziano dość ciasny skręt w prawo na rondzie – tu może być niebezpiecznie, rozpędzone sprinterskie pociągi muszą uważać.

Etap sprzyja zatem klasycznym sprinterom, którzy powinni pomiędzy sobą walczyć o zwycięstwo. Ich grono tworzą m.in. dotychczasowi zwycięzcy sprintów – Kaden Groves (Alpecin-Deceuninck), Jonathan Milan (Bahrain-Victorious), Mads Pedersen (Trek-Segafredo) czy Michael Matthews (Jayco AlUla), a także m.in. zwycięzca stąd sprzed 6 lat, czyli Fernando Gaviria (Movistar Team), Pascal Ackermann (UAE Team Emirates) czy młody Marius Mayrhofer (Team DSM).

Premie górskie:
Passo del Bracco (80 km – 139 km przed metą; 10,2 km; 4,4%, maks. 9%, kat. 3)
Colla di Boasi (143 km – 76 km przed metą; 9,3 km; 4,2%, maks. 9%, kat. 3)
Passo della Castagnola (176,2 km – 42,8 km przed metą; 5,1 km; 4,6%, maks. 11%, kat. 4)

Lotne premie:
Borghetto di Vara (62,1 km – 156,9 km przed metą)
Busalla (169,7 km – 49,3 km przed metą)

Start honorowy do etapu o godz.11:25, start ostry – 11:45 po 10-kilometrowym odcinku neutralnym. Planowany finisz: 16:57-17:32.

mapki i profile: RCS Sport