fot. rowery.org
Joshua Gudnitz w kontrowersyjnych okolicznościach wygrał pierwszomajowy klasyk Eschborn-Frankfurt dla kolarzy poniżej 23. roku życia.
Duńczyk z ekipy ColoQuick minimalnie uprzedził swojego rodaka Gustava Wanga (Restaurant Suri-Carl Ras), byłego mistrza świata juniorów w jeździe na czas. Trzecie miejsce zajął Erytrejczyk Akilu Arefayne (Circus-ReUz-Technord).
Najlepszy z Polaków, Marek Kapela (Team Dauner Akkon), zajął 19. miejsce.
Do wspomnianej wyżej kontrowersji doszło na samym finiszu. Na ostatniej prostej, liczącej jakieś 800 metrów, najlepiej ustawili się kolarze młodzieżówki Lotto Dstny. Tego dnia ich liderem był Tijl De Decker. Tuż obok koledzy z ColoQuick rozprowadzali Gudnitza, tworząc konkurencyjny pociąg.
To właśnie Gudnitz jako pierwszy rozpoczął sprint, decydując się na bardzo długi finisz. Widząc rywala po lewej, De Decker natychmiast przesiadł się na jego koło. 21-latek wyczekał na odpowiedni moment i ruszył… kiedy w tym samym czasie prowadzący, ale też słabnący Duńczyk wahnął rowerem, doprowadzając do kontaktu. Spojrzał nawet za siebie, ale zdążył wyrzucić rower na kreskę.
De Decker gestykulował rękoma, reklamując nieuczciwe zachowanie swojego rywala. Długi czas rozmawiał z sędziami i reprezentantem organizatorów. Jednak faul nie spotkał się z żadną reakcją ze strony jury.
Jak sytuację relacjonował rozzłoszczony Belg, któremu ostatecznie przypadła dopiero czwarta pozycja?
Ten gość z ColoQuick… ehhh. Usiadłem na jego kole. Kiedy chciałem wyjść zza jego pleców, on zjechał do prawej. Zerwał mi łańcuch. Zabrał moje zwycięstwo!
– mówił gorączkowo na mecie w rozmowie z “Rowery.org”.
To nie pierwszy raz, kiedy Międzynarodowa Unia Kolarska liberalnie podchodzi do stosowania własnych przepisów. Oceniany jest skutek, a nie sam zamiar. W tym przypadku doszło ewidentnej zmiany toru jazdy przez Gudnitza, co jednak nie spowodowało upadku De Deckera. Natomiast protesty Belga, próbującego dochodzić swoich racji, nie zostały uwzględnione przez jury.
Polskie kolarstwo jest kobietą. Narvaez popsuł plany Pogacara. Tiberi podpisał nowy kontrakt. Wiadomości i wyniki z 4 maja.
Tadej Pogacar chciał wygrać już na otwarcie Giro d'Italia. Słoweniec w finale wiedział jednak, że pokonanie Jhonatana Narvaeza może być…
Zapowiedź 2. etapu Giro d’Italia 2024. 5 maja (niedziela): San Francesco al Campo – Oropa (161 km ⭐️⭐️⭐️).
Ekwadorczyk Jhonatan Narvaez (Ineos Grenadiers) wygrał pierwszy etap 107. edycji Giro d’Italia i został liderem wyścigu.
Marianne Vos (Team Visma | Lease a Bike) triumfowała w Sigüenza w siódmym dniu La Vuelta Femenina.
Pod nieobecność ubiegłorocznego zwycięzcy, Primoza Roglica, z numerem jeden pojedzie drugi zawodnik tamtego wyścigu Geriant Thomas.
