Danielo - odzież kolarska

Colnago gani Boonena | Pidcock poobijany | Alaphilippe stawia na Van Aerta

Tom Boonen zganiony przez Colnago, klasykowcy szykują się na Mediolan-San Remo. Oto przegląd wydarzeń z 13 marca.

Jak wiele może Ernesto Colnago i jego firma? Włoski producent rowerów dostarcza sprzęt ekipie UAE Team Emirates i dwukrotnemu zwycięzcy Tour de France, Tadejowi Pogacarowi. Założycielowi firmy widocznie nie w smak są negatywne uwagi o jego produkcie, o czym przekonał się w weekend Tom Boonen.

Pogacar tymczasem na Colnago wygrał Paryż-Nicea. Koniec dwóch wiosennych etapówek to moment na wstrzymanie oddechu i przygotowanie się do Mediolan-San Remo. To zatem czynią klasykowcy: jedni ciszej, dopracowując formę lub lecząc zadrapania, inni głośniej, korzystając z okazji, by wypromować produkt sponsora.

Informacje dnia

  • Julian Alaphilippe w minionym tygodniu startował w Tirreno-Adriatico. Zawodnik Soudal-Quick Step nie widział zatem poczynań Tadeja Pogacara, dlatego za faworyta zbliżających się klasyków ma Wouta van Aerta. – Dominacja Jumbo-Visma [w Tirreno] była jasna i oczywista. Primoz Roglic był niesamowity, ale w sobotę największe wrażenie zrobił na mnie Wout. Naprawdę zrobił coś szalonego. Kiedy prowadził, był nie do przejścia. Musi być w bardzo dobrej formie i jest faworytem wszystkich nadchodzących wyścigów. Chapeau – powiedział dwukrotny mistrz świata w „Sporza”.
  • Wout van Aert na Mediolan-San Remo zaprezentuje się w nowym kasku. Belg zaprojektował go osobiście, wspólnie ze swoim indywidualnym sponsorem Red Bullem i sponsorem Jumbo-Visma, firmą Lazer. Granatowy model „Vento KinetiCore” został wyprodukowany w liczbie zaledwie 1995 sztuk. Jeden dla Van Aert i 1994 na rynek. Liczba 1995 odnosi się do roku urodzenia Van Aerta.
    kask Lazer „Vento KinetiCore”
  • Tom Pidcock nie ukończył Tirreno-Adriatico po kraksie na ostatnim etapie. Lekarze opatrzyli zadrapania, a Brytyjczyk ma teraz wypoczywać przed sobotnim szturmem San Remo.
  • Mathieu van der Poel nie pokazał dobrej formy na trasie Tirreno-Adriatico, dlatego w kontekście sobotniego Mediolan-San Remo nie jest zaliczany do grona kandydatów do zwycięstwa. – Tytuł mistrza świata w przełajach był czymś wyjątkowym, ale miałem tylko krótki odpoczynek po mistrzostwach świata, a następnie trenowałem przez 14 dni w Hiszpanii – za mało, aby być w najlepszej formie. Nie chciałem za żadne pieniądze na świecie przegapić mistrzostw w Hoogerheide, ale jeśli miałbym teraz nakreślić idealną zimę, to obyłaby się bez przełajów. Teraz najważniejsze to dobrze zregenerować się po Tirreno. A jeśli jest jeden wyścig, w którym nie musisz być najlepszym by go wygrywać to jest to Mediolan-San Remo – stwierdził zawodnik Alpecin-Deceuninck w „Algemeen Dagblad”.
  • Amaury Sport Organisation przedstawił przebieg dwóch ostatnich etapów Tour de France 2024. Czytaj więcej.
  • Tom Boonen w weekend pokajał się za komentarz pod adresem marki Colnago. Były zawodnik na falach podcastu spekulował, że jadący podczas Paryż-Nicea na rowerze tej marki Tadej Pogacar dysponuje gorszym sprzętem do jazdy na czas niż jego rywale i że “Colnago nie dopracowało jeszcze aerodynamiki”. To według byłego mistrza świata, ma przekładać się na różnicę prędkości w granicach 2 km/h.
    Włoska marka błyskawicznie wydała oświadczenie, w którym skrytykowała “niczym niepodparte” twierdzenia Boonena i zaoferowała, że na własny koszt zafunduje Belgowi i jego koledze prowadzącemu podcast sesję testową oraz publiczną rozmowę o danych aerodynamicznych.
    Boonen na Instagramie pokajał się, pisząc, że: – Colnago to dla mnie pasja i dziedzictwo. Jest mi niezmiernie przykro, że tak kiepsko dobrałem słowa, odpowiadając Dirkowi w podcaście. Moja wina, darzę rodzinę Colnago i jej produkty szacunkiem. Belg dodał, że: – kiedy byłem dzieckiem, marzyłem, aby wygrać Paryż-Roubaix na rowerze Colnago. Szkoda, że nigdy na nich nie startowałem.